Cichy Fragles

skocz do treści

Lapidaria IV-VI (Ryszard Kapuściński)

Dodane: 17 czerwca 2008, w kategorii: Literatura

Lapidaria IV-VI | Ryszard Kapuściński (Agora)

Gdyby Kapuściński prowadził bloga, jak by ów blog wyglądał? Jest tylko jeden sposób, żeby to sprawdzić – poczytać Lapidaria.

I na tym w zasadzie mógłbym zakończyć ten wpis, bo co tu jeszcze mądrego można napisać – o Kapuścińskim słyszał każdy, a rzetelne zrecenzowanie zbioru wycinków na wszelkie tematy, połączonych tylko osobą autora, to zadanie praktycznie niewykonalne. Można oczywiście sadzić banały, ogólniki i wyrazy zachwytu przez kilka akapitów, ale po przeczytaniu takiej recenzji człowiek będzie głupszy niż przed, bo niewiele z niej wyniknie, poza mało odkrywczym stwierdzeniem, że Kapuściński wielkim pisarzem był.

Cóż zatem począć? Myślę, że najlepszym pomysłem będzie oddanie głosu autorowi. Blog, choćby i papierowy, najłatwiej przecież ocenić, po prostu czytając kilka wpisów. Ktoś może powiedzieć, że idę na łatwiznę – i może będzie w tym trochę prawdy, ale najprostsze środki są czasem najlepsze. Do dzieła zatem:

Jakakolwiek selekcja informacji jest cenzurą. Może to być cenzura administracyjna czy autorytarna, tak jak miało to miejsce w dawnym Związku Radzieckim czy jak dzieje się dziś w Chinach. Ale może też być wynikiem manipulacji czynionych przez konsumentów czy producentów starających się utrafić w gusta masowej publiczności i zainteresowanych sukcesami kasowymi.
Oba rodzaje selekcji zniekształcają prawdę o rzeczywistości. Rolą intelektualistów jest zdzieranie tej zasłony – cenzury, niezależnie od tego, jaką przyjmuje ona postać.
Jeśeli interesujesz się prowincjonalną, codzienną i niską polityką, uczestniczysz w kłótniach, wypytujesz, co kto nabredził – to znaczy, że twój umysł obniżył loty, że niebezpiecznie zszedł na poziom marności i banału, że opadł na niskie i puste dno, z którego powinieneś jak najszybciej odbić się wzwyż, w górę.
– Co jest trudnością dla człowieka, który chce dziś poznać z lektur świat, zdobyć o nim wiedzę, zrozumieć go?
– Nadmiar. Morze książek, czasopism, taśm, stron internetu, a wszystko pełne wszelkich teorii, nazw, danych. Nadmiar.
Jeśli chcesz rozpętać burzę, skłócić ludzi, ab, nawet całe narody podzielić na wrogie obozy i doprowadzić je do wojny – podnieś najzupełniej błahą sprawę do rangi narodowego lub religijnego symbolu i wmów innym, a przede wszystkim swoim pobratymcom, że od jego losów, od jego triumfu, lub przeciwnie – klęski, zależy ich przyszłość, więcej – ich życie samo.
Rwanda. Kiedy tu jestem, ktoś z miejscowych mówi mi: – To kolonialiści wpoili nam różnicę między Tutsi i Hutu. Myśmy takich rozróżnień nie znali.
Dzieło sztuki, utwór literacki, istniejąc – tworzy. Choćby powstało przed wiekami, przez to, że jest nadal, przez samo obcowanie z odbiorcą, inspirowanie go i pobudzanie – nadal tworzy.
VI-V w. przed Chrystusem – jakiż to niezwykły czas!
– w latach 551-479 w Chinach żyje Konfucjusz;
– w latach ok. 560-480 w Indiach żyje Budda;
– w latach 469-399 w Grecji żyje Sokrates.
Ci trzej geniusze są niemal rówieśnikami, ale rozdzielają ich ogromne przestrzenie i – oczywiście – nic o sobie nie wiedzą.

Ocena: 5 (mimo wszystko Lapidaria I-III były ciut lepsze)


Podobne wpisy