Cichy Fragles

skocz do treści

-om!

Dodane: 28 lipca 2008, w kategorii: Varia

Z natury jestem człowiekiem wyjątkowo tolerancyjnym. Toleruję nawet błędy ortograficzne, choć mało co mnie drażni bardziej od nich. Oczywiście lata siedzenia w sieci zrobiły swoje – potworki, które kiedyś zwalały mnie z nóg, dziś bez mrugnięcia okiem ignoruję, bo i po co się denerwować, skoro nic to nie da. Co z tego, że nawet wbiję coś do głowy jednemu analfabecie, skoro dookoła krążą ich miliony.

Nawet moja tolerancja ma jednak swoje granice, których ani myślę przesuwać. Oprócz błędów, na które już dawno się uodporniłem, są i takie, na widok których po prostu krew mnie zalewa, a diabełek siedzący na ramieniu krzyczy mi do ucha: „Zostań nauczycielem polskiego!”, na co aniołek z drugiego ramienia odkrzykuje: „Nie rób tego, świat jest już wystarczająco okrutny!”. Jeśli do tej pory nie posłuchałem diabełka, to tylko i wyłącznie z wrodzonego lenistwa.

Absolutnym numerem jeden wśród tych „kwiatków” podnoszących mi ciśnienie jest używanie „ą” w celowniku liczby mnogiej: ludzią, państwą, fraglesą, kretyną… Popełnienie takiego czegoś dyskwalifikuje delikwenta w moich oczach absolutnie, jako wtórnego analfabetę, który kontaktu ze słowem pisanym (poza internetem) nie miał od lat – nikt choć odrobinę oczytany nie ma bowiem prawa czegoś takiego popełnić. Jeśli popełni – hańba na wieki wieków.

Każdemu, kto o taki czyn choćby się otarł, radzę powiesić nad monitorem lub/i nad łóżkiem napis:

Celownik liczby mnogiej kończy się na -om i nigdy nie daj sobie wmówić, że jest inaczej!

Jeśli w naszym pogmatwanym języku istnieje jakaś reguła bez wyjątków, to właśnie ta. O czym wszystkim czytelnikom, a tym bardziej komentatorom, radzę dobrze pamiętać.


Komentarze

Podobne wpisy