Szczerze mówiąc, nie lubię dzieci. Nawet bardzo. Ale skoro święta idą, to niech znają bachory moje dobre serce. Po krótkim namyśle zdecydowałem się wesprzeć akcje:
A żeby dorośli nie czuli się pokrzywdzeni, to jeszcze:
- Wikipedia, która jest w trakcie kolejnej zbiórki
- Jogger, na którym już ponad pół roku prowadzę tego bloga i bardzo sobie chwalę
Wszystkim wymienionym sprezentowałem po sto złotych i mam nadzieję, że je dobrze wykorzystają, a nie przepiją w Sylwestra;-).