Stwierdziłem ostatnio, że przez sześć lat z kawałkiem, odkąd mam obecny komputer, wymieniłem w nim, w kolejności z grubsza chronologicznej:
- RAM
- zasilacz
- głośniki
- dysk
- monitor
- kartę graficzną
- system operacyjny
- mysz
- stację DVD
- klawiaturę
I tu się pojawia problem filozoficzny: czy można uważać, że to ciągle ten sam komputer co na początku, czy już raczej inny?