Nie chce mi się nawet wymyślać tytułu, bo i co tu dużo mówić, mecz od początku wyglądał fatalnie i musiał się też fatalnie skończyć – a to, że mimo wszystko na pięć minut przed końcem mieliśmy awans do LM w rękach, pokazuje tylko, jak niesprawiedliwy bywa futbol.
Naprawdę, bycie polskim kibicem to niekończący się dramat egzystencjalny.