Cichy Fragles

skocz do treści

Dlaczego nie zagłosuję na…

Dodane: 18 września 2011, w kategorii: Polityka

Na Joggerze ostatnio jakaś moda na deklaracje niegłosowania na tego i owego polityka, więc czemuż by się nie przyłączyć, pomyślałem. Zatem w najbliższych wyborach na pewno nie zagłosuję na:

PiS – za całokształt.

SLD – bo to banda bezideowych aparatczyków, którzy lewicę mają tylko w nazwie, programu żadnego, a o ich kondycji wiele mówią coraz to kolejne transfery do PO. I dobrze – jak już wszyscy porządni ludzie stamtąd odejdą, to może się to w końcu zawali i na gruzach wyrośnie coś lepszego.

PSL – bo nie jestem rolnikiem ani nie mieszkam na wsi i nie zamierzam tego zmieniać, a innych powodów do głosowania na nich nie widzę.

Ruch Palikota – bo poglądy wprawdzie mi pasują, ale nie lider – pajac i egocentryk, zainteresowany głównie robieniem szumu wokół swojej osoby, nawet partię nazwał swoim nazwiskiem. A i poglądów nie można być do końca pewnym, bo przecież ten wielki antyklerykał i antykaczysta raptem kilka lat temu wydawał ultrakatolicki i prokaczystowski tygodnik Ozon.

PJN – bo to ludzie, którzy przez lata siedzieli w PiS i nigdy słowem nie zasugerowali, że towarzystwo Ziobry czy Macierewicza im przeszkadza – dopiero jak Prezesowi do reszty odbiło, to się nagle obudzili. Jakoś niezbyt wierzę w autentyczność tej pobudki.

PPP – bo są o wiele za daleko na lewo w kwestiach gospodarczych.

O planktonie szkoda gadać – wszyscy na antypodach moich poglądów. Zresztą, jeśli kogoś przerasta zbieranie podpisów, to tym bardziej go przerośnie sprawowanie władzy.

Pytanie, na kogo w takim razie zagłosuję, jest czysto retoryczne – została tylko jedna opcja, wśród moich czytelników komentatorów mocno niepopularna, ale cóż – kto ma alternatywę, niech pierwszy rzuci kamień.


Komentarze

Podobne wpisy