Cichy Fragles

skocz do treści

Dowcip na weekend

Dodane: 27 stycznia 2012, w kategorii: Net

Stirlitz otworzył lodówkę. Światło w środku się nie świeciło.
– Kolejny protest przeciwko ACTA – pomyślał.

I tym optymistycznym akcentem chciałbym zakończyć temat, bo też już się boję lodówkę otworzyć;-).


Krótki test samodzielnego myślenia

Dodane: 23 stycznia 2012, w kategorii: Absurdy, Net

Drogi internauto protestujący przeciwko ACTA (zakładam, że takowi stanowią znaczny odsetek czytających te słowa, biorąc pod uwagę, że od wczoraj strach lodówkę otworzyć, żeby się nie natknąć na jakiś protest). Czy jesteś w stanie bez żadnych ściągawek wskazać mi choć jeden konkretny zapis z tej umowy, przeciw któremu protestujesz? Nie żadne „bo to wprowadza CENZURĘ INTERNETU”, tylko numer artykułu i paragrafu, ewentualnie stosowny cytat wraz z komentarzem? Czy znasz choćby w zarysach polskie prawo w tej materii i potrafisz wskazać zmiany, jakie ACTA w nim wprowadzi? Czy w ogóle przyszło Ci do głowy zapoznać się z tą umową?

(Żeby nie było wykrętów – umowa jest dostępna w sieci po polsku i liczy sobie 28 stron PDF-a, z czego sporą część stanowią preambuły, definicje i inne ornamenty, a część odnosząca się stricte do internetu zajmuje niecałe dwie strony.)

Niczego nie sugeruję, choć złośliwe komentarze same mi się cisną na usta – po udzieleniu odpowiedzi na powyższe pytania każdy sam powinien wiedzieć, czy zdał ten test i w jak licznym jest towarzystwie.


Ślimacze opowieści

Dodane: 18 stycznia 2012, w kategorii: Literatura

Ślimacze opowieści

Właściwie to ja się na niczym nie znam… Ale mam epicki dar samoobserwacji, więc będę pisać o sobie!
Wymiona krowy, będące w sposób oczywisty symbolem fallicznym, w dodatku obficie tryskającym białym płynem, występujące w mnogiej liczbie, są ewidentnie wyrazem fantazji o seksie grupowym.
– Synku, czemu naopowiadałeś w szkole, że jestem striptizerką?
– A co, miałem się przyznać, że rysujesz komiksy?
– Ile to wody! Jesteś chodzącą katastrofą ekologiczną! To przez takich jak ty topnieją lodowce, zmienia się pole magnetyczne Ziemi i maleje populacja diabłów tasmańskich na Alasce!
– Ale kotku, one nie żyją na Alasce.

Blog Roku 2011

Dodane: 12 stycznia 2012, w kategorii: Prywata

(Wiem, znowu prywata, ale w następnym wpisie już się poprawię)

Jak może niektórzy zdążyli zauważyć, po raz drugi próbuję swoich sił w konkursie na Blog Roku. Poprzednio start mi poszedł niespecjalnie, miejsce w szóstej dziesiątce (na 160 blogów w kategorii) trudno uznać za powód do chwały. Ale pierwsze koty za płoty, wtedy startowałem z pewną taką nieśmiałością i w ogóle od niechcenia, a teraz jestem silny, zwarty i gotowy, więc na pewno będzie lepiej;-). Wygrać skutera, czy co tam dają za pierwsze miejsce, oczywiście się nie spodziewam, ale odrobina lansu raz na rok z pewnością nie zaszkodzi.

Przechodząc do konkretów: moją konkursową wizytówkę można znaleźć tutaj, a głosuje się SMS-em o treści E00002 (cztery zera) na numer 7122. SMS kosztuje złotówkę plus VAT, a dochód idzie na cele dobroczynne, więc można się przy okazji wykazać dobrym sercem, za co z góry dziękuję:-).


Postanowienia na rok 2012

Dodane: 6 stycznia 2012, w kategorii: Prywata

Początek roku tradycyjnie idzie mi jak po grudzie – no, może nie do końca, bo w robocie dostałem podwyżkę na dzień dobry:-). Ale ogólnie tradycyjna noworoczna niemoc mnie złapała, a przecież do końca świata zostało już tylko jedenaście i pół miesiąca, więc najwyższy czas się zmusić do jakiegoś działania. A żeby się zmusić nie tylko doraźnie, ale i bardziej długofalowo, postanowiłem pierwszy raz w życiu poczynić jakieś noworoczne postanowienia i je opublikować, żeby podnieść ich rangę – kiedy świat wie, co sobie postanowiłem, a w dodatku ma na to twardy dowód, trochę trudniej się wykręcić od realizacji.

Zatem w tym roku zamierzam:

  • nadal systematycznie zmniejszać oponę wokół brzucha (nie żebym się przechwalał, ale „nadal” jest tu jak najbardziej na miejscu)
  • ograniczyć bezproduktywne siedzenie w necie
  • przeczytać przynajmniej 30 książek (nie osiągam tej liczby już od bodaj trzech lat, tak dalej być nie może)
  • obejrzeć przynajmniej tyleż filmów plus 2-3 seriale
  • przejść choć jedną „dużą” grę, najlepiej jakiegoś erpega
  • nauczyć się HTML5 i w miarę możliwości napisać w nim jakąś fajną gierkę
  • pisać na blogu więcej o nauce, a mniej o polityce (przynajmniej krajowej)
  • popełnić wpis, który załapie się na stronę główną Wykopu;-)

Co z tego faktycznie wyjdzie – pożyjemy, zobaczymy, o ile koniec świata nie przeszkodzi.