Cichy Fragles

skocz do treści

Dokąd deportować

Dodane: 4 marca 2015, w kategorii: Absurdy, Polityka

W opublikowanym u nas przed tygodniem artykule stwierdził, że trudno sobie wyobrazić inne rozwiązanie problemu zagrożenia żydowskiego dla Europy niż deportację Żydów. (…) Pomysł jest śmiały i kuszący. W praktyce jednak byłby niesłychanie skomplikowany w realizacji. Nawet gdyby udało nam się uciszyć głosy protestu naiwnych wyznawców praw człowieka
Abstrahując już od konieczności użycia przemocy, aby taki plan zrealizować, trzeba najpierw jakoś wyselekcjonować osoby, które się będzie deportowało. Czy samo kryterium wyznania jest wystarczające? A może należałoby usunąć z Europy także zeświecczonych Żydów? Co z tymi, którzy się ochrzcili, czy można im zaufać?
Dziś Żydów jest w Polsce niewielu. Niektórzy szacują ich liczebność na kilkuset, inni na parę tysięcy. Często podkreśla się, że są zasymilowani, spolszczeni, że to tak naprawdę Polacy pochodzenia żydowskiego. Być może. Ale warto pamiętać, że przez wieki uparcie trwali przy swojej wierze i to ona jest głównym wyznacznikiem ich tożsamości. Jeśli od końcówki XIV do początku XX wieku, żyjąc wśród chrześcijan, nie nawrócili się, nie wyrzekli się judaizmu, to może jest się czym niepokoić.
Nie twierdzę, rzecz jasna, że trzeba z tego powodu bić na alarm i spisywać listy proskrypcyjne. Ale ostrożność nie zaszkodzi. Mam nadzieję, że polskimi wyznawcami judaizmu opiekują się troskliwie odpowiednie polskie służby. Bo to jednak zupełnie inna cywilizacja.

Der Stürmer? Lata 30-te XX wieku? Bynajmniej. Rzeczpospolita, rok 2015. Z taką różnicą, że w tekście mowa jest nie o Żydach oczywiście, tylko o Tatarach. Inne różnice jednak trudno znaleźć.


Komentarze

Podobne wpisy