Jeden z czytelników bloga poprosił mnie kiedyś o udostępnienie jego treści w PDF-ie – na co, jako człek uczynny, łatwo się zgodziłem, choć bez podawania terminu. Jak mówi stara mądrość ludowa, jeśli mężczyzna powiedział, że coś zrobi, to to zrobi i nie trzeba mu co pół roku przypominać – tak więc po zaledwie parunastu miesiącach wprowadziłem to w życie.
Treść bloga (wybrany rocznik lub wszystkie dotychczasowe w jednym pliku) możecie ściągnąć w rzeczonym formacie tutaj lub pod jednym z przycisków w prawym górnym rogu strony. Do wyboru format A4 lub A5, z komentarzami lub bez, więc każdy powinien znaleźć odpowiednią wersję dla siebie.
Lojalnie uprzedzam, że moja pisanina w pierwszych paru latach była słaba, a niejednokrotnie nawet żenująca (zwłaszcza o politycznych gównoburzach w komentarzach lepiej w ogóle zapomnieć), zatem sięgania dawniej niż do, powiedzmy, 2012-13, raczej nie polecam – no ale co kto lubi…
(Za ewentualne usterki techniczne z góry przepraszam.)
Komentarze
Ilustracja rządzi!
To jeszcze mogłeś do MOBI przerobić.
Mobi jest bardziej problematyczne ze względu na brak sensownych narzędzi do jego generowania, ale w przysłowiowej wolnej chwili (nie musisz mi co pół roku przypominać) zobaczę, co da się zrobić.
Rzuciłem okiem i na pierwszy rzut oka bardzo fajnie to wyszło.
Napiszesz coś o użytych narzędziach? Coś już widziałem, ale ciekawi mnie jak podział na lata itp. robiłeś.
Do generowania plików użyłem TCPDF, który ma bardzo przydatną możliwość generowania PDF-a z kodu HTML – co prawda ze sporymi ograniczeniami (słabiutka obsługa CSS, większość tagów nie działa, w tym tak istotne jak margin i padding, więc komentarze musiałem formatować tabelkami, jak w XX wieku), ale niczego lepszego gugiel nie znalazł. Podział na lata zrobiłem pobierając wpisy z bazy po dacie, żadnej filozofii tu nie ma.
Ładnie wyszło i aż boję się zwracać uwagę, że zabrakło najważniejszego, bo wyjdę na niewdzięcznika :D Chodzi o długość wiersza. Jest za długi. Wspominałem o tym punkcie:
Cytat:
„Tomasz
5 lipca 2020, 08:45
Cały blog w jednym pliku PDF, wpisy ułożone od najstarszych na początku do najnowszych na końcu, solidny rozmiar czcionki i interlinii, 50-55 znaków w wierszu (to bardzo ważny punkt) <—–”
Wiele lat temu zauważyłem, że kiedy wiersz tekstu w książce papierowej czy na stronie internetowej jest zbyt długi, to zniechęca to do czytania. Wszystkie moje książki epub przerabiam na PDF, gdzie długość wiersza ma 50 znaków. Nigdy nie przekraczam długości 55 znaków. "Cichy fragles" w PDF ma wiersze długie na 88-96 znaków. Ktoś mógłby poradzić: "to włącz sobie opcję reflow tekstu w aplikacji i po problemie". Ale wtedy nie mogę dodawać zakładek, zakreśleń kolorowych, rysować po tekście itp, a bez tych funkcji w ogóle nie zaczynam czytać. Czy jest możliwość, że w przyszłych edycjach „Cichego fraglesa” w PDF wiersze będą miały 50-55 znaków długości? Zamieszczam zrzut ekranu porównujący długości wierszy: https://drive.google.com/file/d/1kGKoT-2jdOILVtE7KiV_LuQLNyn660VW/view?usp=sharing
@Tomasz
Ale przecież możesz wybrać format A5, który ma 50-60 znaków w linii, więc powinien Ci pasować.