Kiedy przychodził:
- Budżet USA miał największą w historii nadwyżkę
- Gospodarka miała za sobą okres fantastycznej prosperity
- Ameryka cieszyła się w niemal całym świecie wielką sympatią
- Jej stosunki z sojusznikami były lepsze niż kiedykolwiek
- Jej supremacja była absolutnie niepodważalna
- Rosja była prawie demokratyczna i prawie pogodzona z upadkiem imperium
- Irański reżim ledwo zipał i nie brakowało opinii, że wkrótce padnie
- Baryłka ropy kosztowała 20 dolarów
- Niektórzy publicyści narzekali, że w tak wspaniałych czasach prezydent USA nie ma się nawet czym wykazać
Dziś, kiedy odchodzi:
- Budżet USA ma największy w historii deficyt
- Gospodarka ma za sobą okres anemicznego wzrostu i jest w trakcie gigantycznego kryzysu
- Ameryka jest oceniana najgorzej w historii
- Jej stosunki z sojusznikami są w najlepszym razie przeciętne, w większości przypadków fatalne
- Jej supremację powszechnie uznaje się za zakończoną
- Rosja jest już niemal jawną dyktaturą i całkiem jawnie wraca do imperializmu
- Irański reżim ma się świetnie, dominuje w regionie, prowadzi agresywną politykę i buduje broń atomową
- Baryłka ropy kosztuje 60 dolarów, co i tak cieszy, bo pół roku temu kosztowała prawie 150
- Wszyscy publicyści są zgodni, że następny prezydent będzie miał masę ciężkich wyzwań
Dodatkowo:
- Amerykańska armia ugrzęzła w dwóch niekończących się wojnach bez widoków na szybkie zwycięstwa
- Pierwsza z tych wojen byłaby dawno zakończona, gdyby nie wywołano drugiej
- Pięć lat „stabilizacji” Iraku przyniosło niewiele mniej ofiar niż ćwierć wieku rządów Husajna
- Przez siedem lat „wojny z terroryzmem” miało miejsce więcej zamachów niż kiedykolwiek wcześniej
- Dwie kadencje nie wystarczyły do przeprowadzenia choćby jednej godnej uwagi reformy
- Zadłużenie USA rosło prawie trzy razy szybciej niż za rządów Clintona
- Biurokracja w Waszyngtonie rozrosła się do największych rozmiarów w historii
- O Nowym Orleanie lepiej już nawet nie mówić
George W. Bush – prawdopodobnie najgorszy prezydent w historii USA. Dziś wreszcie zaczniemy mówić o jego rządach w czasie przeszłym. Choć co tu dużo mówić – po owocach go poznaliśmy…
Komentarze
„Rosja była prawie demokratyczna i prawie pogodzona z upadkiem imperium”
Niezły dowcip…
Ponadto ciekaw jestem co ma Bush do Rosji. Oj, bzdury wypisujesz.
PS. z wyprzedzeniem dodaję, że nie jestem zwolennikiem Busha.
Well, Bush powoływał się swego czasu na Raegana, a on jednak do Rosji coś miał ;)
Już samo stawianie obok siebie tych obu nazwisk to nadużycie ;)
# Budżet USA ma największy w historii deficyt
A to dopiero zaczęłoby się ujadanie, że Bush nie spełnia „postulatów zwykłych ludzi”. Demokracja, panie, demokracja.
# Gospodarka ma za sobą okres anemicznego wzrostu i jest w trakcie gigantycznego kryzysu
Czy znamy pojęcie „cykl koniunkturalny”? Czy możemy wskazać, kto hipotetycznie – miast Busha – miałby wprowadzać liberalne refomy i ciąć wydatki? Hilary Clinton???? Bo chyba nie mamy na myśli kopanego ze wszystkich stron Rona Paula?…
# Ameryka jest oceniana najgorzej w historii
Na co dzielnie pracuje wolnorynkowa i wolnościowa Europa Zachodnia, takież Chiny i miłująca pokój Rosja.
# Jej stosunki z sojusznikami są w najlepszym razie przeciętne, w większości przypadków fatalne
jw.
# Jej supremację powszechnie uznaje się za zakończoną
DGCC.
# Rosja jest już niemal jawną dyktaturą i całkiem jawnie wraca do imperializmu
Kto pierwszy rzuciłby kamieniem, gdyby USA wplątały się w wojnę choćby w Gruzji? Kto forsuje „jedność europejską”, mającą pod dyktando RFN po drodze ze wzrostem mocarstwowości Rosji? USA???…
# Irański reżim ma się świetnie, dominuje w regionie, prowadzi agresywną politykę i buduje broń atomową
Jak to się ma do narzekania na militarystyczne zapędy Usiech?…
# Baryłka ropy kosztuje 60 dolarów, co i tak cieszy, bo pół roku temu kosztowała prawie 150
A zadasz sobie trud dociekania, z czego ropa podrożała, czy będziesz rzucał hamletowskie pytania bez sensu? Ropa podrożała z racji dopływu kapitału z przekłutej bańki rynku nieruchomości; czekamy na uzasadnienie tezy, że to administracja Busha założyła Fannie Mae i odeszła od parytetu złota…
# Wszyscy publicyści są zgodni, że następny prezydent będzie miał masę ciężkich wyzwań
Wszyscy publicyści są zgodni, że lepiej było dwadzieścia lat temu, bo byliśmy młodsi.
Ano, w pełni podpisuje się pod powyższymi słowami. :)
@Aciddrinker
„Ponadto ciekaw jestem co ma Bush do Rosji.”
Ma swojego przyjaciela Putina, „szczerego demokratę”.
@torero
„A to dopiero zaczęłoby się ujadanie, że Bush nie spełnia „postulatów zwykłych ludzi”. Demokracja, panie, demokracja.”
Jak rozumiem, za Clintona demokracji w USA nie było?
„Czy znamy pojęcie „cykl koniunkturalny”?”
Znamy. A czy znamy pojęcia „brak reform” albo „życie na kredyt”?
„Kto pierwszy rzuciłby kamieniem, gdyby USA wplątały się w wojnę choćby w Gruzji?”
Cóż, osiem lat temu Rosja ani by pomyślała zaatakować jakiegokolwiek sojusznika USA.
„Jak to się ma do narzekania na militarystyczne zapędy Usiech?”
Tak się ma, że gdyby sto kilkadziesiąt tysięcy amerykańskich żołnierzy nie siedziało w irackim bagnie, to Iran nie byłby taki cwany.
„A zadasz sobie trud dociekania, z czego ropa podrożała”
Słyszałeś o takim kraju jak Irak? Niektórzy twierdzą, że tamtejsza wojna mogła mieć pewien wpływ na ceny ropy.
Ależ wy ludzie nic nie rozumiecie. Narzekanie na militaryzm i inne pierdoły nie jest wcale sprzeczne z jednoczesnym narzekaniem na wzrost agresji państw rodzaju Iranu. Po prostu niektórzy są ABSOLUTENI PRZEKONANI, że wszystkie problemy można rozwiązać rozmawiając… Oczywista to bzdura i wielki szok z tej przyczyny dla delikatnej psychiki niektórych, ale coż poradzić…
>> „A to dopiero zaczęłoby się ujadanie, że Bush nie spełnia „postulatów zwykłych ludzi”. Demokracja, panie, demokracja.”
> Jak rozumiem, za Clintona demokracji w USA nie było?
Była, a jakże. Tylko jakoś wojen było mniej.
>> „Czy znamy pojęcie „cykl koniunkturalny”?”
> Znamy. A czy znamy pojęcia „brak reform” albo „życie na kredyt”?
Czy to jest w jakikolwiek sposób związane z Bushem?
>> „Kto pierwszy rzuciłby kamieniem, gdyby USA wplątały się w wojnę choćby w Gruzji?”
> Cóż, osiem lat temu Rosja ani by pomyślała zaatakować jakiegokolwiek sojusznika USA.
Po pierwsze, Rosja 8 lat temu była jednak trochę słabsza. Po drugie, USA wtedy były elo z Panem Saksofonem i atakować ich byłoby niefajnie.
>> „Jak to się ma do narzekania na militarystyczne zapędy Usiech?”
> Tak się ma, że gdyby sto kilkadziesiąt tysięcy amerykańskich żołnierzy nie siedziało w irackim bagnie, to Iran nie byłby taki cwany.
Pfrrr. Że niby ew. wojny w Iranie nie dałoby się przedstawić jako czegoś równie bezsensownego? A jak było z Wietnamem?
> „A zadasz sobie trud dociekania, z czego ropa podrożała”
> Słyszałeś o takim kraju jak Irak? Niektórzy twierdzą, że tamtejsza wojna mogła mieć pewien wpływ na ceny ropy.
Nie chce mi się zerkać na zestawienia giełdowe, ale dziwnym trafem okupacja Iraku trwa od paru lat, a ceny ropy skoczyły mocno kilka m-cy temu, gdy panował tam względny spokój.
George W. Bush był najgorszym prezydentem USA.
Nie dość, że kretyn i idiota, to wpędził własny kraj w zajebisty kryzys.
„Tylko jakoś wojen było mniej.”
Wojna w Afganistanie tyle nie kosztowała, a wojnę w Iraku Bush wywołał z własnej inicjatywy – i zresztą nawet ona nie kosztowała bilion dolarów rocznie.
„Czy to jest w jakikolwiek sposób związane z Bushem?”
Czy to nie on rządził Ameryką przez ostatnie osiem lat?
„Po pierwsze, Rosja 8 lat temu była jednak trochę słabsza. Po drugie, USA wtedy były elo z Panem Saksofonem i atakować ich byłoby niefajnie.”
A kto sprawił, że USA już nie są „elo” i atakowanie ich nie jest „niefajne”? Nie Bush przypadkiem?
„Że niby ew. wojny w Iranie nie dałoby się przedstawić jako czegoś równie bezsensownego?”
Byłoby to trochę trudniejsze, bo Irak był słaby, izolowany i niegroźny, a Iran jest silny, agresywny i buduje broń atomową.
„Nie chce mi się zerkać na zestawienia giełdowe, ale dziwnym trafem okupacja Iraku trwa od paru lat, a ceny ropy skoczyły mocno kilka m-cy temu, gdy panował tam względny spokój.”
Owszem, ale i przed tym skokiem ceny były wysokie i stale rosły.
Bardzo fajne podsumowanie. Chyba troszeczkę przerysowane, ale ładnie to zestawiłeś ;)