Są ludzie, którzy uczą się na cudzych błędach.
Są ludzie, którzy uczą się dopiero na własnych.
Są wreszcie ludzie, którzy w ogóle się nie uczą.
Do tych ostatnich należy chyba zaliczyć gości odpowiedzialnych za stronę Merlina, którzy po raz kolejny zamontowali w swojej wyszukiwarce ten kretyński checkbox, który ogranicza wyniki wyszukiwania do towarów dostępnych w ciągu dwudziestu czterech godzin.
Mniejsza już o wątpliwy sens samej idei (do świąt jako żywo mamy trochę więcej niż 24 godziny) i jej małą idiotoodporność (vide pamiętna awantura o „Michnikowszczyznę”, którą Merlin jakoby ukrył na złość Ziemkiewiczowi), ale prawdziwym debilizmem jest sposób realizacji – checkbox jest domyślnie zaznaczony i z uporem maniaka zaznacza się przy każdym przeładowaniu strony. Mogę od biedy zrozumieć, że rok temu nikt nie wpadł na pomysł, by zapamiętywać stan pola z ostatniego wyszukiwania – ale że nie wpadli na to i tym razem, to już jest kompromitacja.
Ciekawe, czy w przyszłym roku wreszcie o tym pomyślą. Idę o zakład, że nie.
Komentarze
napisz do nich
http://stuff.nerdblog.pl/merlin-no24.user.js , bardzo prosty i napisany na kolanie, odznacza tylko checkbox, nie zapamietuje stanu przy wyjsciu itd, ale jesli chcesz to mozna latwo dopisac ;)
Rok temu już ponoć kilku pisało. Albo ściemniali, albo ich maile nie przyniosły efektu.
Wiesz, skrypt to ja potrafię napisać, ale śmiem przypuszczać, że 99% użytkowników Merlina nie potrafiłoby go nawet użyć.
Cichy, mi to wisi jaki inni maja problem
Cóż za brutalna szczerość;-).