Trzeba trzymać się z dala od toczących się sporów, bo są przepojone nienawiścią, jadem, trucizną. Nie chodzi w nich o to, by coś ustalić, ale żeby komuś podstawić nogę, wymierzyć cios, ogłuszyć. A potem chichotać, ale nie patrząc w lustro, bo w nim czyha na nas twarz, której wolałoby się nie widzieć.
Ryszard Kapuściński, Lapidarium V
Chyba nie muszę tłumaczyć, czemu nic więcej na temat Smoleńska nie zamierzam dodawać. Miłego weekendu – jakkolwiek złośliwie by to nie brzmiało.
Komentarze
Oh. Jesteś kolejnym propagatorem dnia bez smoleńska, który musi o nim napisać.
A tam propagatorem. Ja się tylko dystansuję.
Kapuściński okazał się proroczy.