(obrazek © by Marek Raczkowski)
Dotychczasowy bilans „marszy niepodległości”:
2009 – 14 osób zatrzymanych.
2010 – jeden ranny policjant, 33 osoby zatrzymane.
2011 – 21 rannych, spalonych 14 radiowozów i jeden wóz transmisyjny, 210 osób zatrzymanych.
2012 – 24 osoby ranne, 132 zatrzymane, rzucanie kostką brukową i wiele innych przypadków niszczenia mienia.
2013 – 12 rannych policjantów, jak dotąd 72 osoby zatrzymane, straty materialne oceniane na 120 tysięcy złotych, atak na ambasadę.
Nie da się ukryć, chłopaki systematycznie się rozwijają. Ojczyzna z pewnością będzie mieć z nich jeszcze dużo pożytku.
Komentarze
Najbardziej utkwiły mi słowa jednego z uczestników marszu: „Kurwa. Nie mam czym rzucać”
W mojej ocenie było jednak trochę spokojniej niż rok temu.
Trzy incydenty na kilkadziesiąt tysięcy uczestników… wynik raczek średni. Większość maszerujących to niestety nadal tylko rodziny z dziećmi…
70 tys z tych 120 tys. strat to sama „tęcza”. Swoją drogą, nie wiem po co miasto wydaje tyle siana na taki badziew, lepiej daliby policji na paliwo.
Liczę, że kiedyś ludzie będą linczować tych wandali :-/ Całe święto straciło na wartości właśnie przez nich. A przecież mogłaby być muzyka, śpiew tańce. My mamy race, kamienie butelki, płomienie…
Druga sprawa, to mam wrażenie, że obecne problemy w Polsce zachęcają ludzi do agresji. To smutne.
Nie wiem tylko dlaczego te młode menele tyle o komunie pokrzykują, Za komuny wjechało by w nich parę skotów i byłby spokój
Jakkolwiek spiskowo by to nie brzmiało – wydaje się, że aktualny obraz Marszu Niepodległości to wina Tuska :) Ewentualnie jego sprawka, jak zwał, tak zwał.
Dlaczego? Dlatego, że zniechęcił do siebie kibicowskie (kibolskie) środowiska (inna sprawa z jakich powodów) i te środowiska właśnie kreują taki, a nie inny obraz Marszu Niepodległości. Nawet gdyby oficjalnie zabronić im wstępu na taki marsz (co niewątpliwie znacząco zmniejszyłoby frekwencję) to i tak nie dałoby się tego w żaden sposób wyegzekwować – wie to każdy, kto kiedykolwiek brał udział w publicznym zgromadzeniu. Niestety, środowiska kontestujące aktualny układ rządzący mają problem w postaci niezbyt udanych kompanów do maszerowania przeciw władzy.
Nie relatywizując zniszczeń dokonanych przez niektórych z maszerujących, proszę zwrócić uwagę, że na tle innych krajów (zarówno europejskich jak i pozaeuropejskich) uczestnicy zgromadzeń publicznych w Polsce naprawdę nie dokonują wielkich zniszczeń…
Że wina Tuska to wiadomo, ale nie dlatego, że kogokolwiek zraził (a tym bardziej kiboli, którzy będą fakać na każdy rząd), a że nie potrafi poprzez odpowiednie do tego spraw ministerstwo i służby zapewnić bezpieczeństwa.
@takieGadanie
Dla większości „niepatriotycznych” demonstracji nieosiągalny, ale spoko, za rok pewnie poprawią.
@abc
Ja wiem, że Tusk odpowiada za wszystkie problemy Polski, ale nacjonaliści i kibole to środowiska od zawsze się przenikające i jednakowo lubujące się w zadymach. Nie sądzę, żeby konflikt rządowo-kibolski miał tu większe znaczenie.