Co tu dużo mówić – Jogger był od dawna w stanie agonalnym, więc i decyzja o jego zamknięciu musiała w końcu zapaść. Po platformie płakać nie będę, do przeprowadzki na WordPressa i tak już byłem prawie gotowy – ale społeczności, choć też już słabnącej, trochę szkoda. Czy można ją jeszcze uratować?
Cóż – jak już kiedyś pisałem, słabością Joggera od długiego czasu była konieczność używania przestarzałej, nierozwijanej platformy, więc oczywistym rozwiązaniem jest odejście od niej przy zachowaniu tego co dobre, czyli wspólnej strony głównej.
Moja wizja wygląda następująco: jest sobie strona główna z listą wpisów, na tej samej zasadzie, co na Joggerze. Każdy siedzi sobie z blogiem gdzie chce, a posty na główną trafiają przez API (trywialny zestaw komend: dodaj/edytuj/usuń post, nic więcej nie trzeba). Dla WordPressa (i ew. innych platform, które to umożliwiają) jest wtyczka, ludzie na własnych hostingach mogą dodać obsługę API, blogerzy z mniej elastycznych platform mogą podpiąć RSS/Atom (a żeby nie musieli czekać na aktualizację, mogą kliknąć przycisk „sprawdź feeda teraz”), dla tych najbardziej upośledzonych można ewentualnie rozważyć udostępnianie wpisów ręcznie, przez wklejenie linka – ale nie sądzę, żeby to było konieczne, blogi bez feedów już chyba nie istnieją.
Strona, wobec powyższego, bardzo prosta: lista wpisów (bez żadnych top 10, bo nie ma jak tego weryfikować), zakładanie konta, logowanie, dla zalogowanych możliwość wygenerowania kluczy do API lub podpięcia feeda, zarządzanie dodanymi postami – i to chyba wszystko. Całość, z API włącznie, do wystrugania w kilka wieczorów, jako skórka do WordPressa – innych opcji nie biorę pod uwagę, a dyskusji na ten temat nie przewiduję.
Podejmuję się zakodowania wszystkiego (może stylowanie chętnie bym na kogoś zrzucił, ale nie jest to warunek konieczny), mogę to postawić na swoim hostingu – pytanie tylko, czy ktoś tu będzie tym zainteresowany? Nie tylko jako użytkownik, ale też jako wsparcie, bo sam ani porządnego layoutu nie zrobię, ani tego nie wypromuję, a robić agregator dla trzech czy pięciu blogów to strata czasu – albo startujemy z większą grupą i ambicjami, albo zapominamy o temacie i każdy idzie w swoją stronę.
Proszę o poważne i konkretne odpowiedzi – nie interesuje mnie wymienianie luźnych uwag i refleksji, z których koniec końców nic nie wyniknie. Jogger będzie zamknięty za 40 dni – jeśli do tego czasu chcemy mieć gotowego następcę, robotę trzeba zacząć możliwie natychmiastowo.