Cichy Fragles

skocz do treści

Zajdel 2023

Dodane: 17 września 2024, w kategorii: Literatura

Czytanie opowiadań nominowanych do Zajdla systematycznie dostarcza mi podobnych wrażeń, jak nasza reprezentacja piłkarska: niby człowiek wiedział, a jednak się łudził.

I w obu przypadkach nawet nie jest to jakaś efektowna katastrofa, z której można by się było przynajmniej pośmiać (wisielczy humor to nadal humor) i poznęcać, tylko smętna przeciętność, która głównie nudzi i zniechęca.

Sabotaż funkcji celu (Michał Cholewa) – humorystyczna historia o absurdach pracy na uczelni – nienajgorsza, ale zbyt wiele humoresek o biurokracji już czytałem, żeby się ubawić kolejną.

Świerszcze w soli (Agnieszka Hałas) – drama z udziałem mitycznych bóstw – też nienajgorsza, ale też zbyt wiele tego typu historii czytałem, żeby się zainteresować.

Siedem wrót ki-gal (Kamila Regel) – sumeryjski mit o Ereszkigal podążającej do świata umarłych, jako metafora misji sondy kosmicznej (albo odwrotnie) – pomysł, z którego mogłoby coś być, gdyby tekst się nie skończył, zanim się porządnie zaczął.

Było warto (Istvan Vizvary) – przebudzenie z Matriksa prowadzące do afirmacji realnego życia, co uważam za nonsens (skoro VR jest nieodróżnialna od rzeczywistości, a świat postapo oferuje bohaterce wyłącznie rychłą śmierć głodową, to w czym ta rzeczywistość jest właściwie lepsza?), ale też mogłoby coś z tego być, gdyby tekst się nie skończył, zanim.

Tak więc dwa opowiadania boleśnie wtórne i do zapomnienia w pięć minut po przeczytaniu, a dwa pozostałe wyglądają jak wprawki, a nie pełnoprawne utwory. Kto wygra? Zapewne „Sabotaż funkcji celu”, ale powodem do dumy to zwycięstwo nie będzie.


Skomentuj na Facebooku

Podobne wpisy