Blog Day to niewątpliwie święto dla czytelników, ale dla blogerów problem – co tu wybrać? Problem szczególnie ciężki, jeśli ma się od groma subskrypcji, z których najciekawsze już i tak siedzą na liście polecanych. Cóż zatem począć? Na szczęście z pomocą przychodzi Google Reader i zakładka „najmniej znane”. Co zatem mało znanego (w kolejności przypadkowej) mam w czytniku?
Mars observer – fotoblog; wbrew temu, co mogłaby sugerować nazwa, zdjęcia są jak najbardziej ziemskie, choć czasem można mieć wątpliwości;-).
Futbol jest okrutny – cóż, nie da się ukryć. Na szczęście autor tego bloga, dziennikarz Tygodnika Powszechnego, jakoś sobie z tym okrucieństwem radzi.
Komiksowy Blog – wielki zbiór zeskanowanych komiksów. Trochę się wahałem, czy go tu reklamować, bo legalny to on na pewno nie jest. Oprócz stosunkowo nowych komiksów (których ściągania nie zalecam) zawiera on jednak masę niedostępnych już dziś staroci, w szczególności z nieistniejącego już od lat wydawnictwa TM-Semic – a to już zdecydowanie inna para kaloszy.
Rav, Incorporated – literacki blog o pracy w wielkich korporacjach. Czasem liryczny, czasem erotyczny, a czasem straszny, ale (prawie) zawsze śmieszny.
Dylematy filolożki – tytuł mówi chyba sam za siebie. Chodzi oczywiście o filologię najtrudniejszą z możliwych, czyli polską.
Komentarze
dziękuję za wyróżnienie :)
No proszę ;)
Dzięki Tobie dowiedziałam się, że slawn prowadzi jeszcze jednego bloga :D
pozdrawiam