Blog Day kolejny nam nastał – i podobnie jak rok temu, nie zauważyłem nikogo, kto by popełnił okolicznościową notkę z tej okazji. Mało tego, sam przy próbie napisania takowej stwierdziłem z rezygnacją, że nie potrafię znaleźć żadnego nowego bloga godnego zareklamowania. To jest już koniec, nie ma już nic.
Pytanie tylko, co się stało z tą blogosferą? Wszystko pouciekało na fejsy, tłitery i gieplusy? Własny kawałek netu stał się passé? Ludziom odechciało się pisać teksty dłuższe niż 160 znaków? Kto za tym stoi? Jak żyć, panie premierze?
Komentarze
Moda minęła ;)
Po co blogosfera jak jest jogger? Ja z polskich blogów nie czytam nic po za joggerem. Z angielskich to chyba ze 2, codinghorror i istartedsomething tylko pamiętam.
Aaa, to dzisiaj było…
O ważniejszych „świętach” się często nie pamięta…
https://plus.google.com/107572585324580567606
IMHO Blog Day nigdy nie zdobył większej popularności. Ja zwyczajnie zapomniałem, choć przez dwa lata były wpisy (ale zwykle ktoś przypomniał dwa czy trzy dni wcześniej). I w tym roku bez problemu bym znalazł 5 blogów do polecenia. Ale co się odwlecze…