Cichy Fragles

skocz do treści

KK: Aborcja gorsza niż zabójstwo

Dodane: 9 marca 2009, w kategorii: Absurdy

W związku z zeszłotygodniową aferą w Brazylii postanowiłem przyjrzeć się bliżej kwestii ekskomuniki. Na początek zajrzałem do hasła w Wikipedii, gdzie wyczytałem, że ekskomunika grozi m.in. za:

  1. znieważenie postaci eucharystycznych (Kan. 1367),
  2. użycie siły fizycznej wobec papieża (Kan. 1370 § 1),
  3. rozgrzeszenie przez kapłana wspólnika grzechu nieczystości (Kan. 1378 § 1),
  4. udzielenie i przyjęcie sakry biskupiej bez zgody papieża (Kan. 1382),
  5. naruszenie tajemnicy konklawe przez personel pomocniczy (Universi Dominici Gregis art. 58),
  6. symonię przy wyborze papieża (Universi Dominici Gregis art. 78) jak również za inne wykroczenia naruszające konklawe: uleganie wpływom zewnętrznym (ibidem art. 80), zmowy między elektorami (ibidem art. 81),
  7. bezpośrednie naruszenie tajemnicy spowiedzi (Kan. 1388 § 1),
  8. przeprowadzenie lub dobrowolne poddanie się aborcji (Kan. 1398),
  9. apostazję (Kan. 1364 § 1),
  10. herezję formalną (Kan. 1364 § 1),
  11. schizmę (Kan. 1364 § 1).

Dziwna sprawa – poza aborcją są tu wymienione wyłącznie kwestie bezpośrednio związane z praktykami religijnymi. No ale skoro napisali, że „między innymi”, to może dobór przewinień przez autora hasła był tendencyjny. Zobaczmy zatem, co mówi na ten temat sam Kodeks Prawa Kanonicznego. Otóż mówi on bardzo ciekawie:

Kan. 1397 – Kto popełnia zabójstwo albo siłą lub podstępem porywa lub zatrzymuje człowieka, bądź go okalecza czy poważnie rani, powinien być ukarany stosownie do ciężkości przestępstwa pozbawieniami i zakazami, o których w kan. 1336. Zabójstwo zaś osób, o których w kan. 1370, jest karane tam ustanowionymi karami.

Kan. 1398 – Kto powoduje przerwanie ciąży, po zaistnieniu skutku, podlega ekskomunice wiążącej mocą samego prawa.

Kanony, na które się ten fragment powołuje, brzmią zaś następująco:

Kan. 1336 –
§ 1. Kary ekspiacyjne, które mogą obowiązywać przestępcę albo na stałe, albo na czas określony lub nieokreślony, oprócz innych, ustanowionych ewentualnie ustawą, są następujące:
  1. zakaz lub nakaz przebywania na określonym miejscu lub terytorium;
  2. pozbawienie władzy, urzędu, zadania, prawa, przywileju, uprawnienia, łaski, tytułu, odznaczenia, nawet czysto honorowego;
  3. zakaz korzystania z tego, co wyliczono w n. 2, lub zakaz korzystania z tego w określonym miejscu lub poza określonym miejscem; tego rodzaju zakazy nigdy nie powodują nieważności;
  4. karne przeniesienie na inny urząd;
  5. wydalenie ze stanu duchownego.
§ 2. Karami wiążącymi mocą samego prawa mogą być tylko te kary ekspiacyjne, które wyliczono w § 1, n. 3.

(…)

Kan. 1370 –
§ 1. Kto stosuje przymus fizyczny wobec Biskupa Rzymskiego, podlega ekskomunice, wiążącej mocą samego prawa, zarezerwowanej Stolicy Apostolskiej; jeśli jest duchownym, można dodać stosownie do ciężkości przestępstwa także inną karę, nie wyłączając wydalenia ze stanu duchownego.
§ 2. Kto czyni to względem posiadającego sakrę biskupią, podlega interdyktowi wiążącemu mocą samego prawa, a jeśli jest duchownym, również suspensie wiążącej mocą samego prawa.
§ 3. Kto stosuje przymus fizyczny wobec duchownego lub zakonnika, z pogardy dla wiary, Kościoła, władzy lub posługi kościelnej, powinien być ukarany sprawiedliwą karą.

Krótko mówiąc: za zabójstwo prawo kanoniczne karze „stosownie do ciężkości przestępstwa” ograniczeniem wolności, zmianą parafii lub wydaleniem ze stanu duchownego; o ekskomunice nie ma mowy, chyba że się zabije papieża. Natomiast za aborcję ekskomunika jest nie tylko możliwa, ale wręcz jest to jedyna możliwa kara, zapadająca automatycznie.

Przyznam, że trochę mnie to zbiło z tropu. Fakt, że Kościół często sprawia wrażenie, jakby płody były dla niego cenniejsze od ludzi, ale zawsze sądziłem, że to tylko tak wygląda – a tymczasem wyższość „nienarodzonego” nad „narodzonym” jest praktycznie czarno na białym zapisana w prawie kościelnym, bo trudno inaczej interpretować fakt, że tego pierwszego chroni prawo znacznie surowsze niż tego drugiego. I na dodatek niedopuszczające żadnych wyjątków ani gradacji.

Czy jest na sali jakiś teolog, albo inny specjalista, który byłby w stanie jakoś to sensownie uzasadnić?


Komentarze

Podobne wpisy