– Halo?
– Dzień dobry, czy mogę rozmawiać z panem X?
– Nie jestem zainteresowany żadną waszą ofertą i proszę usunąć mój numer z bazy.
– To niestety niemożliwe.
– Zatem proszę o wasze dane, żebym mógł was podać do sądu.
– To również niemożliwe.
– …
Kiedyś to przynajmniej obiecywali skasowanie albo ściemniali, że nie mają bazy, tylko biorą numery z książki telefonicznej – a teraz to już się dziadom nawet nie chce dbać o pozory. I nawet nie ma jak pogonić tej hołoty, niech ich szlag jasny trafi.
Komentarze
Podobno są dwa sposoby:
Niestety ich powodzenie zależy od tego, czy konsultantom zachce się odfajkować Cię w bazie danych. Tu pewniejszy wydaje się sposób 1.
@hodak: poprawiłeś mi humor :)
Do mnie też dzisiaj dwa razy dzwonili i to w okolicach 8. Miałem ochotę zabijać poprzez samo syczenie. Kiedyś jeszcze pytałem się, skąd mają mój numer i prosiłem o usunięcie z bazy danych. Teraz od razu, jak się orientuję, że to jakiś telemarketer mówię „dziękuję” i się rozłączam.
Ale powyższy sposób jest genialny :D
tzn. na komurki też do Was wydzwaniają ? me zlikfidował stacjonarny i problem znikł, pozostał tylko spam smsowy. No i w skrzynce pocztowej ale po miesiącu wypełnili papierem i teraz sobie podziwiam jak walczą żeby wcisnąć jeszcze jedną karteczkę…
Komórki*, zlikwidowałem*, zniknął*.
Jełop.
Jest trzeci sposób: „pomyłka”. Tylko zaraz potem następuje drugi telefon.