Cichy Fragles

skocz do treści

O roku uff

Dodane: 1 stycznia 2015, w kategorii: Prywata

Kolejny rok za nami... Utracony... Na zawsze...
(obrazek via Kryzys wieku)

Co szczególnego wydarzyło się w 2013? Yyy, zmienił się papież, zaczęły się protesty na Ukrainie… Wikipedia podpowiada, że w Egipcie był zamach stanu… No i w zasadzie tyle. A w 2014? Obalenie Janukowycza, aneksja Krymu przez Rosję, wojna o Donieck, powstanie Państwa Islamskiego, tajemnicze zniknięcie malezyjskiego Boeinga – a w Polsce podwójne wybory, po pierwszych afera podsłuchowa, po drugich kompromitacja PKW, w międzyczasie wybór Tuska na przewodniczącego RE, do tego historyczna seria sukcesów naszych sportowców…

Niby wiadomo, że częstotliwość szczególnych wydarzeń jest w dużej mierze losowa, ale aż takie fluktuacje robią wrażenie.

Jednak jak w 2013, tak i w 2014 powziąłem kilka postanowień noworocznych, rok później przychodzi więc czas, by przyjrzeć się ich realizacji.

Nie wysiadywać przy komputerze dłużej niż godzinę bez przerwy
zrealizowane Udało mi się dość skutecznie wyrobić w sobie odruch zerkania na zegarek i wstawania od kompa po godzinie. Przynajmniej w domu, bo w pracy niekoniecznie…

Zwiększyć liczbę odwiedzin na blogu o połowę w porównaniu z 2013
częściowo zrealizowane Do połowy trochę zabrakło, ale udało się odwrócić tendencję spadkową, a ostatni kwartał był w ogóle najlepszy w historii bloga:-).

Zwiększyć współczynnik strony/odwiedziny przynajmniej o jedną czwartą
niezrealizowane Po tuningu layoutu współczynnik trochę drgnął, ale za mało, żeby mówić choćby o częściowej realizacji.

Popełnić przynajmniej dziesięć wpisów, z których będę dumny
częściowo zrealizowane Niech pomyślę – wpis o efekcie motyla chyba mi się udał, nie wstydziłbym się też notek o Interstellar i o świętach, na upartego jeszcze ze trzy inne by się znalazły – do dziesięciu trochę zabrakło, ale nie jest źle.

Uruchomić w końcu stronę, nad którą siedzę już trzeci rok
niezrealizowane Nie ma i nie będzie.

Napisać nadającą się do pokazania światu gierkę w HTML5
zrealizowane Gierka cudem świata nie była, ale światu pokazałem i nie jest to moje ostatnie słowo. Szkoda tylko, że nikt jak dotąd w nią nie wygrał…

Bilans 2-2-2, czyli dokładnie remisowy. Chciałoby się powiedzieć, że może za rok będzie lepszy, ale nie – nie chce mi się wymyślać kolejnych Oficjalnych Postanowień, zresztą po trzech latach tej zabawy i tak stwierdziłem, że publikacja wcale mnie nie motywuje do realizacji, więc po co zawracać sobie i czytelnikom głowę. Jedyne moje postanowienie, które powinno obchodzić kogoś poza mną, to postanowienie, by blog był coraz lepszy i coraz popularniejszy – życzcie mi zatem, by w roku 2015 motywacji w tej kwestii mi nie zabrakło:-).


Komentarze

Podobne wpisy