Cichy Fragles

skocz do treści

Świnie i teorie spiskowe

Dodane: 30 lipca 2015, w kategorii: Przemyślenia

- Słyszałaś? Podobno oni nas hodują po to, żeby nas zjeść! - Taaa... Witamy w świecie teorii spiskowych...

Znacie to? Pytanie retoryczne – ten dialog (lub jego parafrazy) zna chyba każdy, komu się zdarzyło dyskutować w necie z wyznawcami teorii spiskowych. Nic dziwnego – czyż bowiem świnia wyznająca teorie spiskowe nie ma racji?

Oczywiście ma – ale wniosek z tego wcale nie jest taki, jak się wydaje, a to z następującej przyczyny: Poprawny wynik rozumowania nie stanowi dowodu, że rozumowanie było poprawne.

Intuicja się sprzeciwia: jak to, czy jedno nie jest nierozerwalnie związane z drugim? Czy kryterium poprawności rozumowania nie jest właśnie poprawność wyniku? Otóż właśnie w tym problem, że niezupełnie.

Wyobraźmy sobie, że pytamy kogoś o godzinę, a ten ktoś rzuca kostką i na podstawie liczby oczek odpowiada: „piąta”. Jeśli akurat faktycznie jest piąta, czy oznacza to, że sposób jej uzyskania był właściwy? Z drugiej strony – gdyby sięgnął po zegarek i odczytał godzinę, która okazałaby się nieprawdziwa, gdyż zegarek się zepsuł – czy należałoby z tego wyciągnąć wniosek, że sprawdzanie godziny na zegarku jest błędem?

Właściwym kryterium poprawności rozumowania jest faktycznie poprawność wyniku – ale nie w jednostkowym przypadku, gdy ta poprawność lub jej brak może być efektem zbiegu okoliczności. Poprawnym rozumowaniem jest takie, które da prawidłowy wynik w największej możliwym procencie przypadków. W dziedzinach takich jak matematyka oznacza to zwykle 100%, w codziennym życiu taka skuteczność jest oczywiście nie do osiągnięcia, bo nigdy nie posiadamy pełnej wiedzy o wszystkich możliwych zmiennych, zawsze pozostaje jakiś margines niepewności. Doskonale poprawne rozumowanie jest więc niemożliwe, można jedynie starać się do niego przybliżać – a przybliżamy się tym bardziej, im większe jest prawdopodobieństwo uzyskania poprawnego wyniku.

Podkreślam: prawdopodobieństwo. Które ma to do siebie, że płata różne figle – trzeba więc też umieć odróżnić, czy nasza pomyłka jest efektem jego fluktuacji, czy też skutkiem naszego błędu. I vice versa.

A co za tym idzie, trzeba też wziąć pod uwagę, że prędzej czy później jakaś teoria spiskowa przypadkiem okaże się prawdziwa – i wtedy pokazać jej triumfującym głosicielom niniejszą notkę;-).


Komentarze

Podobne wpisy