Kolejna rocznica blogowania nadeszła i tradycyjnie już odnotowuję schyłek: 12 wpisów i 65 komentarzy to liczby najniższe w historii, natomiast średnia 5.41 komciów na wpis oznacza poprawę w porównaniu z zeszłym rokiem, ale nic ponadto.
W czternastym roku też nie obiecuję nic ponadto, choć (również tradycyjnie) mam nadzieję kiedyś w końcu się odbić. Jedna notka na miesiąc to już całkiem nisko zawieszona poprzeczka…
Pod względem jakości staram się sobie tę poprzeczkę podnosić, ale czy coś z tego wychodzi? Nie mi oceniać, jednak z tego tuzina wpisów przynajmniej kilka mogę szczerze polecić:
A teraz (raz jeszcze tradycyjnie) czas na Wasze skargi, zażalenia i wolne wnioski. Jakieś na pewno macie, a od trzynastolatka można już przecież trochę wymagać.
Komentarze
Wymagam recenzji i polecanek lub odradzanek książkowych, które nad wyraz dobrze Ci wychodzą. Chyba że przestałeś czytać. Zdarza się.
Blog który czytam prawie każdego dnia! Zdecydowanie, naprawdę ważna uroczystość!
@Borys
Notka o książkach nominowanych do nagrody ArtRage będzie niedługo, a potem – cóż, się zobaczy.
@primacon
Czytać (i komentować) możesz ile chcesz, ale zabawę w SEO sobie odpuść – nie urodziłem się wczoraj i nie nabiorę się na pochlebstwa z linkami do stron firmowych.
Gratulacje za tak długi okres blogowania. Wiele blogów umiera po 2-3 latach, a ty się trzymasz i produkujesz świetną jakość.
A ja do dziś nie wiem czy poprawna forma dopełniacza od „blog” to „bloga” czy „blogu”. Sam używam tej drugiej, ale pewności nie mam.
Zaglądam tu raczej od wielkiego dzwonu. Zraziłem się kiedyś nadmierną ilością wpisów o zabarwieniu politycznym (a staram się przez większość życia trzymać od polityki z daleka), z drugiej strony bardzo szanuję Autora za niewąski łeb, dzięki któremu poprawnie rozwiązuje większość moich zagadek.
13 lat to szmat czasu – sam bloguję „zaledwie” od 10 lat i wiem że to trochę orka na ugorze. No chyba że ktoś lubi.
Reasumując: pisz jak często chcesz i o czym chcesz – to twój blog i gówno komu do tego co, kto, kiedy i gdzie :)
Łączę wyrazy.