Odwrotnie niż po jesiennej mobilizacji, tym razem straty w ludziach znacząco spadły, za to w sprzęcie równie znacząco wzrosły – a w przypadku artylerii, dronów i sprzętu specjalnego zastosowania (radary, zakłócacze itp.) przebiły wszelkie dotychczasowe rekordy.
Wygląda na to, że systematyczne młócenie zaplecza przez Ukraińców daje efekty – pozostaje zatem czekać, aż ruszy właściwa ofensywa, po której wszystkie wykresy powinny już zgodnie wystrzelić w górę, katapultując Putina na miejsce dyslokacji.
Źródło: MilitaryLand