Co robi listonosz z paczką, jeśli adresata nie ma w domu? Odpowiedź wydaje się oczywista – zostawia awizo i odnosi paczkę do urzędu pocztowego. Ale nie – listonosz Poczty Polskiej jest zaradny i w takim przypadku może zostawić paczkę… sąsiadowi. Tak po prostu. Zgoda (ani nawet wiedza) adresata nie jest wymagana. Przekonałem się o tym wczoraj, gdy zapukał sąsiad i oznajmił, że ma dla mnie paczkę od listonosza. Paczkę, dodajmy, wartą 450 złotych (zapłacone z góry). Sąsiad, dodajmy, zupełnie mi obcy i nieznany nawet z widzenia. A że w ciągu ostatniego miesiąca słyszałem dwie podobne historie, najwyraźniej nie był to odosobniony przypadek, tylko jakiś nowy standard w działaniu naszego kochanego monopolisty.
Poczta po sąsiedzku
Dodane: 1 października 2008, w kategorii: Absurdy, Varia
8 komentarzy




