Cichy Fragles

skocz do treści

Przeczytane zimą

Dodane: 7 kwietnia 2010, w kategorii: Literatura

W dzisiejszym odcinku:

  • Historia polityczna Polski 1989-2005 (Antoni Dudek)
  • Mój pogląd na literaturę (Stanisław Lem)
  • Opowiadania (Gabriel Garcia Marquez)
  • Colorado Kid (Stephen King)

Historia polityczna Polski 1989-2005 (Antoni Dudek)

Historia polityczna Polski 1989-2005 | Antoni Dudek (Arcana)

Historia trzeciej Rzeczypospolitej pisana przez pracownika IPN – strach się bać, prawda? Na szczęście w tym przypadku nie ma powodów do obaw – choć autor zastrzega we wstępie, że ma określone poglądy, to w treści specjalnie tego nie widać (może oprócz końcówki). Zdarzają się sugestie między wierszami, co autor w danej kwestii sądzi, w paru miejscach wręcz jawnie opowiada się po jednej ze stron sporu, co historykowi zdecydowanie nie przystoi – ale generalnie brak obiektywizmu i rzetelności w przedstawianiu wydarzeń trudno mu zarzucić. Trochę tylko drażni ciągłe pisanie o SLD per „komuniści”, szczególnie w późniejszej części, gdy ci „komuniści” obniżają podatki i liberalizują kodeks pracy – ale da się to przeżyć.

Dużo bardziej drażnią liczne literówki i niezręczności stylistyczne – szczególnie, że to już drugie wydanie trzeciej wersji książki, więc były przynajmniej cztery okazje, żeby korektor się tym zajął. Cóż, najwyraźniej wydawnictwo mocno oszczędza na redakcji. Ale mniejsza o szczegóły – pomimo tych niedoróbek książkę czyta się bardzo dobrze i stanowi ona solidne żródło wiedzy o początkach trzeciej RP. Autor wyczerpująco opisuje kontekst i przebieg rozlicznych sporów politycznych, jakie towarzyszyły kształtowaniu się naszej demokracji, jak również działalność pierwszych kilku rządów.

Czemu tylko pierwszych kilku, skoro w omawianym okresie mieliśmy tych rządów dziesięć? No niestety, tu mamy spory zgrzyt – o ile lata 1989-93 są opisane nad wyraz drobiazgowo, o tyle później tempo rośnie, a po roku 1997 autor leci już zupełnie po łebkach. Dość wspomnieć, że w pierwszej części książki półroczny epizod Olszewskiego zajmuje 40 stron, a później czteroletnie rządy Buzka, w czasie których przecież sporo się działo, raptem 60. Na domiar złego im dalej, tym gorzej z chronologią – autor coraz częściej wybiega do przodu, by potem cofać się o rok czy dwa, lub też uprzedza fakty, np. najpierw wspomina, że partia X zrobiła to i tamto, a dopiero jakiś czas później opisuje, co to za partia i skąd się wzięła.

Najsłabiej wypada końcówka, czyli rządy SLD po 2001 – można odnieść wrażenie, że poza negocjacjami z UE i działalnością komisji śledczych praktycznie nic się w tamtym okresie nie wydarzyło. Szeroki opis prac komisji badającej aferę Rywina jest oczywiście jak najbardziej zrozumiały, ale nie da się tego powiedzieć o jeszcze dłuższych wywodach na temat komisji orlenowskiej, która przecież nie wyjaśniła prawie niczego, a jej prace zmieniły się za sprawą Giertycha w zupełną farsę (o czym autor stara się nie wspominać). Śmiechu warty jest rozdział o rządzie Belki – trzy strony o okolicznościach jego powstania i jedna(!) o działalności. Jasne, nie był to rząd specjalnie aktywny ani długowieczny, ale bez przesady – to książka historyczna, nie artykuł w gazecie.

Cóż dodać – gdyby całość wyglądała tak jak pierwsza połowa, byłoby świetnie, a tak jest tylko przyzwoicie. Pozostaje mieć nadzieję, że w jakiejś kolejnej wersji autor rozbuduje drugą połowę tak, by nie psuła dobrego wrażenia.

Ocena: 4+

Mój pogląd na literaturę (Stanisław Lem)

Mój pogląd na literaturę | Stanisław Lem (Agora)

[tom 21 Lemowej Kolekcji]

Oprócz tworzenia literatury Lem zajmował się czasem także pisaniem o niej, czego efektem m.in. ten zbiór. Całość podzielona jest na trzy części. Pierwsza z nich to eseje o literaturoznawstwie, poświęcone takie kwestiom jak język symboli, krytyka strukturalizmu czy analiza świata baśni i mitu – teksty, szczerze mówiąc, w większości hermetyczne i wymagające sporego wysiłku przy lekturze, ale przynajmniej w niektórych przypadkach warto ten wysiłek podjąć.

Część druga to przedmowy i recenzje wybranych tytułów, takich jak np. „Lolita”, „Piknik na skraju drogi” czy „Ubik” – i jest to część zdecydowanie najciekawsza, bo Lem każde dzieło analizuje bardzo szczegółowo i precyzyjnie, wydobywając z niego takie detale, ukryte znaczenia i interpretacje, o jakich chyba i sam autor nie pomyślał;-). Jeśli komuś się wydaje, że zdołał którąś z ww. książek dobrze zrozumieć, szybko zostanie wyprowadzony z błędu – tak jak ja, co przyznaję bez bicia. Wielka szkoda, że tych tekstów jest tak mało.

Ostatnia, najkrótsza część, to trzy eseje o… nauce. Z literaturą mają one tyle wspólnego, że jeden z nich stanowi głos w dyskusji o „Summa technologiae”. Co zatem robią one w tej książce? Diabli wiedzą. Ale czyta się je bardzo dobrze, szczególnie ten, w którym autor analizuje tzw. zjawiska paranormalne – co prawda z dużą wyrozumiałością, ale wnioski formułuje oczywiście bezlitosne.

Książka budzi mieszane uczucia: z jednej strony genialne recenzje, z drugiej – kilka ciężkich kawałków, do których bez magisterki z literaturoznawstwa chyba lepiej nie podchodzić. No i wspomniane eseje naukowe – nie na temat, ale fajne. Całość wypada ocenić pozytywnie, ale zdecydowanie mogło być lepiej.

Ocena: 4+

Opowiadania (Gabriel Garcia Marquez)

Opowiadania | Gabriel Garcia Marquez (Muza)

Wiele mówiący tytuł, prawda? Cóż, dla informacji: zbiór obejmuje tomy „Dialog lustra”, „W tym mieście nie ma złodziei” i „Niewiarygodna i smutna historia niewinnej Erendiry i jej niegodziwej babki” (uff!). Pierwszy z tych tomów to oniryczne opowiadania o śmierci, w drugim mamy scenki rodzajowe z Ameryki Łacińskiej, a w trzecim teksty najbardziej typowe dla Marqueza, czyli realizm magiczny.

I szczerze mówiąc, na tej informacji mógłbym z czystym sumieniem poprzestać – choć opowiadań jest w sumie aż 29, ani jedno niczym się szczególnie nie wyróżnia ani nie zapada w pamięć. W większości przypadków zresztą trudno tego oczekiwać – wiele tekstów to nawet nie opowiadania z prawdziwego zdarzenia, tylko krótkie szkice, wprawki i fragmenty większych utworów, a teksty dłuższe niż kilkanaście stron (średniego formatu, dość dużą czcionką) można zupełnie dosłownie na palcach jednej ręki policzyć. Całość czyta się w miarę przyjemnie, ale do poziomu „Dwunastu opowiadań tułaczych” bardzo daleko.

Ocena: 4-

Colorado Kid (Stephen King)

Colorado Kid | Stephen King (Prószyński i S-ka)

Dość nietypowa dla Kinga książka – nie ma tu ani zjawisk nadprzyrodzonych, ani w ogóle fantastyki, ani grozy, ani efektów specjalnych. Jest tylko Tajemnica. Przez wielkie „T”, a zatem – jak się dowiadujemy zaraz na początku – nierozwiązana. Oto w małym miasteczku w stanie Maine (ale niespodzianka, co?) znaleziono trupa na plaży. Wydarzenie samo w sobie niecodzienne, ale dopiero okoliczności, w jakich delikwent się tam znalazł i wyzionął ducha, stanowią zagadkę, jakich mało. Okazuje się, że gość żył sobie w Colorado, miał żonę i dziecko, żadnych problemów – aż pewnego dnia wyszedł do sklepu i kilka godzin później w niewiadomy sposób znalazł się dwa tysiące mil dalej, przekąsił coś w restauracji, poszedł na plażę i mniej więcej w środku nocy zmarł, najprawdopodobniej w wyniku zadławienia kawałkiem mięsa.

Że nie brzmi to wszystko zbyt sensownie? No cóż, bohaterowie doszli do podobnego wniosku, a różne pomniejsze szczegóły uczyniły sprawę jeszcze dziwniejszą – i jako się rzekło, rozwiązania nie znaleziono. Trudno się zresztą dziwić, bo King tak tu nakombinował, że nie sposób postawić jakąkolwiek sensowną hipotezę, a punktów zaczepienia brak. Śmiem nawet wątpić, czy sam autor zdołałby z tego wybrnąć, gdyby musiał. No ale nie musiał, więc się nie ograniczał – a chyba powinien był, bo stężenie pytań, zagadek i nieprawdopodobieństw wyszło mu trochę za duże. Cóż, może chciał w ten sposób podkreślić słuszność opinii jednego z bohaterów, że dobra tajemnica nie powinna być zbyt tajemnicza, bo wtedy traci swój urok…

Jednak trochę uroku w tym opowiadaniu pozostało, więc przeczytać w wolnej chwili warto – ale czy warto płacić dziesięć złotych za góra godzinę lektury? Trudno orzec. Ja na szczęście kupiłem to w taniej książce;-).

Ocena: 4+

Zobacz także: Sklepik z marzeniami


Podobne wpisy