Uwaga: ten wpis jest niezbyt aktualny, jako że dotyczy lat 2007-2009, czyli pierwszych dwóch lat rządów Tuska. Prawdopodobnie bardziej interesujące będzie podsumowanie całej pierwszej kadencji lub zbiór obietnic na drugą kadencję.
Dziś mijają dwa lata od legendarnego najdłuższego exposé w historii trzeciej Rzeczypospolitej. Exposé, które przyniosło Tuskowi ksywkę „polski Castro” i skłoniło jakiegoś skrupulatnego internautę do zrobienia listy poczynionych obietnic. Lista szybko rozprzestrzeniła się w sieci i krąży po niej do dziś – zwykle w charakterze wyrzutu sumienia dla Platformy, która tyle naobiecywała, a teraz nic z tym nie robi. No właśnie, czy na pewno nic? Półmetek kadencji to chyba dobra okazja, żeby wreszcie na poważnie skonfrontować te obietnice z rzeczywistością i ocenić stopień ich realizacji – co też postanowiłem uczynić.
Od razu zastrzegam, że analiza jest daleka od profesjonalizmu – o wielu dziedzinach (jak rolnictwo czy służba zdrowia) pojęcie mam marne i wiem tyle co wyguglałem, więc możliwe, że w niektórych punktach moje oceny są błędne. Wiele obietnic było też na tyle ogólnych, że rzetelna ocena była w zasadzie niemożliwa, więc oceniałem „na wyczucie”. Całość należy zatem traktować z przymrużeniem oka i nie bić autora za ewentualne potknięcia;-).
Dla lepszej przejrzystości oznaczyłem każdy punkt stosowną ikonką – wszak żyjemy w cywilizacji obrazkowej. Znaczenie ikonek jest chyba oczywiste, ale na wszelki wypadek legenda:
– obietnica jak dotąd niezrealizowana.
– obietnica zrealizowana częściowo / w trakcie realizacji / trudno orzec.
– obietnica zrealizowana
Wiem, że wyglądają jak w Paincie robione. I słusznie, bo faktycznie były w Paincie robione;-). A teraz przejdźmy wreszcie do rzeczy:
1. Obrona praw pracowników.
Nie zauważyłem żadnych zmian w tej kwestii.
2. Wspieranie przedsiębiorczości i zmiana prawa na korzystniejsze dla pracowników i pracodawców.
„Jedno okienko” działa fatalnie, a komisja „przyjazne państwo” niby zwalcza absurdy prawne, ale w tempie budzącym skojarzenie z opróżnianiem morza wiaderkiem.
3. Obniżenie podatków i “danin publicznych”.
Jak dotąd mamy raczej podwyżki niż obniżki.
4. Wzrost płac pracowników sektora publicznego.
Niewątpliwie nastąpił.
5. Pomoc ze strony państwa dla “najsłabszych”.
Nie zauważyłem żadnych zmian w tej kwestii.
6. Ograniczenie deficytu.
Deficyt rośnie, i to niebezpiecznie szybko.
7. Bezpieczne wprowadzenie Euro.
Wszystko wskazuje na to, że w tej kadencji nawet nie zaczniemy stosownej procedury.
8. Zahamowanie wzrostu inflacji.
Inflacja spadła z 4% w 2007 do 3% obecnie, ale rząd raczej nie miał na to większego wpływu.
9. Większe środki na rozwój i edukacje.
Wzrost jest, ale nie za wielki.
10. Radykalne uproszczenie prawa podatkowego, gospodarczego i trybu poboru ZUSu.
Może kiedyś nastąpi.
11. Uproszczenie procedur zakładania firm.
Patrz punkt 2.
12. Prywatyzacja kluczowych firm polskiej gospodarki.
Prywatyzacja idzie zdecydowanie poniżej oczekiwań, a o prywatyzacji największych firm nawet mowy nie ma.
13. W przypadku firm należących do Skarbu Państwa – rzetelne wybierania zarządów i rad nadzorczych.
Do rzetelnego to jeszcze daleko, ale w porównaniu z poprzednikami postęp jest spory.
14. Zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego.
Wiele wskazuje, że wreszcie doczekamy się elektrowni atomowej – najwcześniej w 2020, ale lepiej późno niż wcale. Poza tym nic nowego.
15. Wsparcie projektów infrastrukturalnych UE dot. bezpieczeństwa energetycznego.
Projekty wspieramy, ale na efekty tak czy siak przyjdzie poczekać.
16. Przyśpieszenie budowy obwodnic i autostrad.
Jak dotąd podpisano umowy na ok. 600km autostrad, co jest bezapelacyjnie najlepszym wynikiem w historii Trzeciej RP.
17. Wyeliminowanie barier prawnych blokujących szybki rozwój infrastruktury.
Rząd przyjął ustawę wywłaszczeniową, specustawę drogową i zmiany w ustawie o partnerstwie prywatno-publicznym, które usunęły przynajmniej najważniejsze bariery, sądząc po efektach (patrz poprzedni punkt).
18. Modernizacja PKP.
Próby były, ale przyniosły tylko jeszcze więcej bałaganu, a modernizacji to może nasze wnuki doczekają.
19. Powszechny dostęp do szerokopasmowego Internetu.
Stosowna ustawa czeka na wprowadzenie. Cóż – zobaczymy, co z tego wyniknie.
20. Wprowadzenie możliwości załatwiania spraw państwowych (podatki itp.) przez Internet.
PIT-a za zeszły rok złożyłem w sieci, ale „itp.” jest nadal głównie w planach.
21. Gospodarczy “powrót Polski nad morze”.
Póki co nad morzem widać głównie dogorywające stocznie.
22. Mądre wykorzystywanie funduszy europejskich.
Trudno powiedzieć, czy mądrze, ale na pewno wykorzystujemy je bardzo sprawnie.
23. Decentralizacja władzy.
Miała być ustawa metropolitalna, ale gdzieś utknęła. Innych poważniejszych działań w tym kierunku nie zauważyłem.
24. Wsparcie rozwoju regionalnego.
Minister Bieńkowska długo się rozkręcała, ale obecnie jest chyba najlepiej ocenianym członkiem rządu – nie bez powodu, bo Ministerstwo Rozwoju Regionalnego działa nad wyraz sprawnie.
25. Modernizacja wsi i rolnictwa.
Jeśli się jakaś dokonuje, to tylko dzięki dopłatom z UE.
26. Usprawnienie procesu składania wniosków o dotacje unijne.
Jak niedawno ogłosiła Komisja Europejska, w pozyskiwaniu dotacji jesteśmy najlepsi w całej Unii.
27. Reforma instytucji publicznych obsługujących rolnictwo.
Żadnych zmian nie widać i dopóki PSL będzie w koalicji, raczej nie ma na co liczyć.
28. Ekologiczna produkcja żywności.
Nie zauważyłem żadnych działań w tym kierunku.
29. Wytwarzanie biopaliw i biogazów.
Jak wyżej. (choć może to i lepiej)
30. Reforma systemu ubezpieczeniowego rolników.
Patrz punkt 27.
31. Rozwój rybołówstwa.
Rybołóstwo raczej się zwija niż rozwija.
32. Ochrona środowiska.
Są postępy w dostosowaniu do unijnych norm w tej dziedzinie, ale do prymusów bynajmniej nie należymy.
33. Wdrożenie programu Natura 2000.
Lista obszarów chronionych czeka jeszcze na akceptację Komisji Europejskiej, ale to już raczej tylko formalność.
34. Wprowadzenie polityki solidarnego państwa.
Cokolwiek by to znaczyło – raczej nie wprowadzono.
35. Ułatwienie młodym startu zawodowego.
Nie zauważyłem żadnych działań w tym kierunku.
36. Obniżenie bezrobocia.
Bezrobocie jest niższe niż dwa lata temu, ale wyższe niż przed rokiem i wciąż rośnie.
37. Długoterminowe uniknięcie zagrożeń demograficznych.
Skoro długoterminowe, to na razie trudno oceniać. Na plus ustawa o pomostówkach, na minus zapowiedzi kombinowania ze składkami z OFE, poza tym brak konkretniejszych działań.
38. Rozwój edukacji przedszkolnej na terenach wiejskich.
Nie zauważyłem żadnych działań w tym kierunku.
39. Oddanie sprawy edukacji dzieci rodzicom.
Była przez chwilę mowa o bonie edukacyjnym, ale nic z tego nie wynikło.
40. Podniesienie pensji nauczycielom.
Pensje wzrosły.
41. Zmiana mechanizmów finansowania edukacji.
Patrz punkt 39.
42. Zwiększenie miejsc pracy dla ludzi powyżej 50 roku życia.
Wprowadzono Program 50+, ale jeszcze za wcześnie na jego ocenę.
43. Reforma emerytalna.
Mimo prezydenckiego weta udało się przepchnąć ustawę o emeryturach pomostowych, ale na tym na razie się skończyło.
44. Poprawa jakości służby zdrowia.
Minister Kopacz wykazuje się sporą aktywnością, ale efektów nie widać.
45. Zwiększenie powszechnego dostępu do służby zdrowia.
Jak wyżej.
46. Podwyższenie pensji pracownikom służby zdrowia.
Pensje wzrosły.
47. Podział NFZ na kilka konkurencyjnych zakładów ubezpieczeniowych.
NFZ nadal jest w jednym kawałku i prędko się to nie zmieni.
48. Reforma polityki refundacji leków.
Ciągle się o niej mówi, ale na mówieniu się kończy.
49. Ułatwienie zdobywania specjalizacji lekarzom.
Wprowadzono w tym roku parę zmian w tej kwestii, ale jeszcze za wcześnie, by je oceniać.
50. Ułatwienie osobom niepełnosprawnym zdobycie wykształcenia i pracy.
Ustawa o wyrównywaniu szans ma trafić do Sejmu w grudniu. Pożyjemy, zobaczymy.
51. Rozwój społeczeństwa obywatelskiego.
Społeczeństwo może i się rozwija, ale raczej bez udziału rządu.
52. Zmiana ustawy o organizacjach pożytku publicznego i wolontariacie.
Ustawę zmieniono, podobno nawet na lepsze.
53. Stabilizacja finansowa sektora kultury.
Stabilizacja jest, ale głównie dzięki unijnym dotacjom.
54. Organizacja Euro 2012.
Postępy w przygotowaniach są wyraźne, UEFA przestała nam grozić odebraniem mistrzostw, ale nie chwalmy dnia przed zachodem słońca.
55. Program “Boisko w każdej gminie”.
Do „każdej gminy” jeszcze trochę, ale program działa, a budowa „Orlików” idzie w nadspodziewanie dobrym tempie.
56. Wsparcie sportu wyczynowego.
Wsparcia nadal brak.
57. Odbudowa zaufania obywateli do władzy.
Zaufanie do rządu i premiera jest wyższe niż za rządów PiS-u, ale Sejm i Senat nadal wypadają marniutko, a kłótnie między rządem i prezydentem raczej tu nie pomagają.
58. Ograniczenie przywilejów władzy.
Przywileje mają się dobrze i raczej nic im nie zagraża.
59. Likwidacja zagrożeń korupcyjnych.
W rankingu Transparency International stale awansujemy, ale zagrożeń ciągle nie brakuje – Miro i Zbycho coś o tym wiedzą.
60. Zmiany w prokuraturze (m.in. rozłączenie funkcji Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego).
Ustawa rozdzielająca te funkcje czeka na wyrok TK, ale nic nie wskazuje, żeby miał on być negatywny. Inne zmiany nadal głównie w planach.
61. Reforma prawa karnego.
Ciągle w sferze zapowiedzi.
62. Zmiana systemu odbywania kar.
Pojawiły się „obrączki” na nogę, ale na razie prawie nikt z nich nie korzysta.
63. Prowadzenie walki z przestępczością.
Przestępczość spada, ale zasług rządu w tej kwestii za bardzo nie widać.
64. Zapewnienie bezpieczeństwa i praworządności w Polsce.
Jak wyżej.
65. Budowa systemu ochrony i ratownictwa ludności.
Systemu nie zbudowano.
66. Dokończenie reformy administracji publicznej.
Reforma ciągle trwa, a wobec zmian w MSWiA (dymisja Schetyny) pewnie jeszcze się przeciągnie.
67. Wprowadzenie e-dowodu osobistego.
Nie wprowadzono i prędko to raczej nie nastąpi.
68. Zmiana sposobu prowadzenie polityki zagranicznej.
Zmiana bez wątpienia nastąpiła, i to ogromna.
69. Dbanie o interesy Polski w UE.
Z sukcesów: udało się wprowadzić Partnerstwo Wschodnie, a Buzek został przewodniczącym Europarlamentu. Porażek żadnych poważniejszych sobie nie przypominam.
70. Udział Polski w dbaniu o bezpieczeństwo światowe.
Udział bierzemy (przede wszystkim w Afganistanie), ale braliśmy i przedtem.
71. Realizacja polityki historycznej.
Polityka historyczna poszła w odstawkę. (i bardzo dobrze)
72. Uzawodowienie Wojska.
Wojsko jest zawodowe, a pobór zakończono – miejmy nadzieję – na zawsze.
73. Zakończenie misji w Iraku w 2008 r.
Misja zakończona terminowo.
Razem:
15
22
36
Podsumowanie
Liczbowo wygląda to nawet nieźle, jak na półmetek – gdyby utrzymać takie tempo przez kolejne dwa lata, to na koniec kadencji byłoby 30 spełnionych obietnic, a wszystkie pozostałe byłyby zrealizowane przynajmniej częściowo, co należałoby uznać za wielki sukces. Jeśli się jednak przyjrzeć dokładniej, już tak różowo nie jest. Po pierwsze, obietnica obietnicy nierówna – niektóre z tych zrealizowanych były drobnostkami, a wśród niezrealizowanych mamy sporo wielkich zadań typu ograniczenie biurokracji, obniżka podatków czy reforma KRUS. Po drugie – z doświadczenia wiadomo, że im bliżej wyborów, tym aktywność reformatorów mniejsza, a w przyszłym roku czekają nas wybory samorządowe i prezydenckie, więc można przypuszczać, że powyższy dorobek już się znacząco nie poprawi.
Ale też trzeba Tuskowi oddać sprawiedliwość, że poprzeczkę sobie powiesił dość wysoko, więc będzie dobrze, jeśli zdoła ją chociaż trącić. Na co mimo wszystko ciągle liczę.
Komentarze
Chyba kpisz… Wprowadzono ustawy zupełnie nieistotne, tak naprawdę takie, które mają zacierać fakt nic-nie-robienia. Co mnie obchodzą jakieś Orliki?
Działania istotne – te najważniejsze: likwidacja podatku Belki, REFORMA PRAWA!!! + studia prawnicze, wprowadzenie podatku liniowego, wprowadzenie okręgów jednomandatowych, Polska liberalna [podwyżka akcyzy, podatków, dodatkowe zakazy, przymusy], REFORMA SŁUŻBY ZDROWIA, szkolnictwo [leży i kwiczy o czym pisałem u siebie], brak likwidacji KRUS-u [to akurat jeszcze ew. można usprawiedliwić sojuszem z PSL-em], kpina prywatyzacyjna to bajka i śmiech na sali. Otrzymujemy za to nowe afery i robienie sobie kpin z obywateli, wyborców i ustroju [o tym ostatnim napiszę niedługo, bo ostatnie pomysły PO mnie zbulwersowały]
22 – lanie wody.
26 – nie widzę przekładki pomiędzy „uproszczeniem” a „sprawnym wykorzystywaniem”.
68 – czysty PR, ot co. Jeśli ktoś dostawał piany na dźwięk nazwiska „Kaczyński”, to może i teraz wydaje się być milej.
69 – komunał, i do tego fałszywy, urzędnicy PE reprezentują FRAKCJE, a nie PAŃSTWA.
72 – przy okazji zdemolowano nam armię, http://torero.jogger.pl/2009/11/06/z-prac-rzadu-po-psl-3/
Przeliczał tego ponownie nie będę, bo niektóre punkty jako niepodlegające merytorycznej ocenie w ogóle nie powinny się tutaj znaleźć.
Co przedmówca miał na myśli mówiąc, iż działaniem istotnym jest REFORMA PRAWA!!! + studia prawnicze?
73 obietnice Tuska?
Voila, 196 afer PO:
http://markd.pl/afery-po/
tusk jest h.u.j.a wart jako obietnik a komorowski p,i,z,d,e wart jako realizator czyli h,u,j do p,i,z,d,y pasuja swietnie akle tylko dla siebie a nie do nas.
A gdzie otwarcie zawodów prawniczych. Wyjście poza korporacje aby ludzie mogli wreszcie wyjść z tego gorsetu korporacyjnego. CHCEMY WOLNOŚCI na rynku usług prawniczych. Brak tej reformy to moje największe rozczarowanie wobec Platformy. Co stoi na przeszkodzie by ustawę o państwowych egzaminach prawniczych uchwalić, minęły 4 lata i nic .W między czasie były dopalacze i inne ustawy a tej otwierającej rynek usług prawniczych wciąż nie ma . Nie zagłosuję na PO jeśli w tej sprawie nie dotrzymają słowa.
ludzie, ten tekst jest już stary i może być nieaktualny, nie nakręcajcie się tak