Nie, ten tytuł nie ma nic wspólnego z kreacjonizmem. Z ewolucjonizmem zresztą też niewiele – książka traktuje o ewolucji tylko jednego, dość szczególnego gatunku, jakim są bogowie – a oni podlegają nieco innym regułom niż pozostałe formy życia, jakkolwiek zarówno krzyżowanie, jak i selekcja naturalna również u nich ma miejsce. Nic zresztą dziwnego – skoro świat się zmienia, to i religie nie mogą stać w miejscu, a niczego lepszego od ewolucji nie wymyślono. Zaskakujący bywa natomiast przebieg tego procesu.
Zaczęło się oczywiście od prymitywnych wierzeń plemiennych, analizowanych przez autora na przykładzie współcześnie istniejących społeczności plemiennych, nietkniętych przez cywilizację. Wierzenia te nie do końca nawet stanowią religię w naszym tego słowa rozumieniu – duchy, czary czy bóstwa stanowią dla ludzi pierwotnych tak oczywisty element świata jak np. chmury, obrzędy są czynnościami całkowicie zwyczajnymi, przyziemnymi wręcz, a w ich językach nie występuje nawet słowo „religia”. Nie dlatego, że nie potrzebują jej nazywać, tylko dlatego, że w ich pojmowaniu świata nie da się nawet takiego bytu wyodrębnić, z braku kryteriów odróżniających czynności i przekonania religijne od pozostałych.
No ale my takie kryteria mamy, więc analiza wierzeń samych w sobie nie stanowi problemu. Pierwsze ciekawe spostrzeżenie autora – wbrew powszechnemu wśród wierzących przekonania, jakoby moralność wynikała wyłącznie z religii, u ludów pierwotnych jedno z drugim nie ma nic wspólnego. Bóstwa i inne istoty nadprzyrodzone zajmują się wieloma dziedzinami życia, czasem wykazując daleko posuniętą specjalizację (np. osobni bogowie odpowiadający za połowy poszczególnych gatunków ryb), ale akurat kwestiami etycznymi się nie zajmują; życie pozagrobowe to absolutny standard, ale jego kształt prawie nigdy nie zależy od postępowania w życiu doczesnym; klęski żywiołowe i inne tragedie zwyczajowo tłumaczy się gniewem duchów, ale domniemaną przyczyną tego gniewu zwykle nie jest żaden upadek moralności w plemieniu, tylko np. niedopełnienie jakiegoś obrzędu.




(Prószyński i S-ka)
(Prószyński i S-ka)
(W.A.B.)
(Agora)
(Czytelnik)

