Cichy Fragles

skocz do treści

To Tylko Transfobia

Dodane: 12 sierpnia 2024, w kategorii: Net, Przemyślenia

To Tylko Teoria, prowadzona przez Łukasza Sakowskiego, była kiedyś zacnym blogiem naukowym, cenionym za rzetelność i czytelność. Potem autorowi coś się odkleiło i zaczął głosić transfobiczne treści, ubrane w szatę walki z transaktywistami (którzy jakoby chcieliby na siłę zmieniać płeć dzieciom) i ideologią woke (termin, którego znaczenia do dziś nikomu nie udało się ustalić, ale na pewno oznacza on coś potwornego). Stopniowo na blogu coraz mniej było treści naukowych – a i te, które były, coraz bardziej wyglądały na tworzone z musu, wyłącznie dla zachowania pozorów, że to ciągle blog o nauce – za to coraz więcej ideologicznych; coraz mniej także rzetelności, a coraz więcej manipulacji.

Długo miałem nadzieję, że to przejściowe, że autor przecież nie jest idiotą i w końcu do niego dotrze, że nie tędy droga. Widziałem już wielu takich (jednego nawet w lustrze), którzy na pewnym etapie wygadywali różne głupoty, ale potem się ogarnęli, więc może i w tym przypadku tak by było. Niestety, nie było i już nie będzie.


Pseudolosowe uwagi o Euro 2024

Dodane: 15 lipca 2024, w kategorii: Futbol

Od zawsze byłem przeciwnikiem powiększania Euro do dwudziestu czterech drużyn, ale dopiero teraz naprawdę zatęskniłem za czasami sprzed 2016 – obejrzenie wszystkich meczów turnieju (choć nie wszystkich w całości) tak mnie bowiem wyczerpało, że po rundzie grupowej powiedziałem sobie stanowcze „nigdy więcej”. Tak, starzeję się. Dodatkowo po raz kolejny zniechęciła mnie ostatnia kolejka, w której połowa drużyn miała pewny awans, więc grała na pół gwizdka – przy braku możliwości wyjścia z trzeciego miejsca tak nie było, panie dziejku.

Dobra, marudzenie odfajkowane, przejdźmy do rzeczy.


QoTD

Dodane: 9 lipca 2024, w kategorii: Varia

Gdyby ktoś pytał, czemu tak rzadko się odzywam:

You are only showing the world how stupid you are. If what you say is not better than silence, you better shut up.

Gdyby ktoś pytał, czemu w ogóle się odzywam:

You can say whatever the fuck you want. It’s your blog, you don’t need to follow any rules. I just cursed and you can’t do nothing about it, because this is my blog and I do what I want.

Polecam całość.


Moderacja sracja

Dodane: 7 czerwca 2024, w kategorii: Absurdy, Net

Po dwóch tygodniach od zgłoszenia i dwóch weryfikacjach Facebook nadal stoi na stanowisku, że poniższy komentarz nie narusza standardów społeczności. A kolejnej weryfikacji już nawet nie da się zażądać – piszą, że jak mi coś nie pasuje, to mogę spier… znaczy się, „odwołać się do niezależnych instytucji”.

Nie jest to pierwszy taki przypadek, ale szczególnie wyrazisty, bo komć z tyloma słowami kluczowymi powinien zostać uwalony nawet przez prymitywnego bota, a co dopiero przez jakąś bardziej zaawansowaną AI. O człowieku nawet nie wspominam, bo już nie bardzo wierzę, że te zgłoszenia w ogóle są jeszcze rozpatrywane przez żywych ludzi.

Cóż – mam gorącą nadzieję, że niezależne instytucje, a konkretnie Komisja Europejska i Parlament Europejski, w końcu doprowadzą do przyjęcia prawa, które wymusi na cyberkorpach wprowadzenie autentycznej moderacji w miejsce tego gówna, które obserwujemy obecnie. Idąc w najbliższą niedzielę do eurowyborów, na pewno będę mieć to na uwadze – co i Wam zalecam.


Kumulacja rekomendacji

Dodane: 1 czerwca 2024, w kategorii: Literatura

Dawno nie było notki, więc pomyślałem sobie, że wypadałoby może napisać coś o książkach – i okazało się, że minęły już dwa lata z okładem, odkąd ostatnio o nich pisałem (pomijając notkę o grzbietach i parę wzmianek okołolemowskich).

I szczerze mówiąc, nawet nie chce mi się tego zmieniać. W ogóle nie chce mi się już nie tylko pisać, ale nawet czytać recenzji (czy to książek, czy czegokolwiek). Jak mi się jakaś przewija przez feeda, to w zasadzie tylko zerkam, fajne czy niefajne – jak usłyszę ileś razy, że fajne, to prawdopodobnie faktycznie się takie okaże, więc po co drążyć temat.

Może za dużo już w życiu przeczytałem, a może to po prostu objaw starzenia. Nie wiem, co gorsze.

Na szczęście książki same w sobie czytać mi się jeszcze chce – inaczej to już naprawdę słabo by było.

Zatem zgodnie z zasadą, że piszę takie teksty, jakie sam chciałbym czytać, nadróbmy zaległości recenzenckie, poprzestając na informacji, co przez te dwa lata z okładem przeczytałem sczególnie dobrego.



Osiemnaście lat temu zmarł Stanisław Lem

Dodane: 27 marca 2024, w kategorii: Literatura

Trudno uwierzyć, jak ten czas leci – ale pamięci o nim nie zaciera i nie zatrze.


Dlaczego piramidy (nie) są do siebie podobne

Dodane: 12 marca 2024, w kategorii: Nauka

W dzisiejszych czasach, kiedy szuria – od płaskoziemców po antyszczepionkowców – wylewa się już niemal zewsząd, a do tego bywa autentycznie niebezpieczna, zajmowanie się takim pociesznym marginesem jak wyznawcy Daenikena, wydaje się zawracaniem głowy – no ale nawet marginesowi warto czasem poświęcić odrobinę uwagi, zwłaszcza jeśli może to być pouczające.

Jednym z ulubionych zajęć daenikenistów jest wyszukiwanie podobieństw pomiędzy starożytnymi budowlami, posążkami czy malunkami z różnych stron świata, które to podobieństwa mają dowodzić jakiejś ingerencji z kosmosu, ponieważ ich twórcy nie mogli mieć ze sobą żadnych kontaktów, a według daenikenistów to przecież niemożliwe, żeby wpadli na te same pomysły niezależnie od siebie.

Przyjrzyjmy się zatem jednemu memowi z tego cyklu – najpopularniejszemu, jak sądzę, bo przewinął mi się on przez ekran już wiele razy, choć żadnych stron tego rodzaju nie śledzę:


QOTD

Dodane: 27 lutego 2024, w kategorii: Absurdy, Net

Wyimek z dyskusji o pewnym hejterze, który okazał się być płatnym trollem:

Dedykuję wszystkim, którzy uważają, że dyskusja z hejterami ma jakikolwiek sens.


Portal: Revolution

Dodane: 12 lutego 2024, w kategorii: Varia

Ograłem – i muszę sobie trochę ponarzekać.


Dlaczego Orkiestra jest wielka

Dodane: 28 stycznia 2024, w kategorii: Przemyślenia

Nie dlatego, że bez niej służba zdrowia by się zawaliła – działałaby nieco gorzej, ale nie byłaby to jakaś fundamentalna różnica. Wszystkie te zbierane co roku miliony to bardzo drobny ułamek rocznego budżetu NFZ i nieco większy, nieobojętny ale nadal nie porażający ułamek wydatków na aparaturę medyczną. Dałoby się bez tego żyć, choć oczywiście w wielu przypadkach nieco krócej.

Nie dlatego, że zachęca Polaków do pomagania – dwieście ileś milionów złotych podzielone przez trzydzieści kilka milionów ludzi to raptem coś koło siedmiu złotych na głowę, żaden powód do dumy, a dla niektórych te monety wrzucone do puszki to wygodny wykręt, żeby przez pozostałe 364 dni w roku nie dawać nic nikomu. Zresztą, organizacji zbierających pieniądze na cele dobroczynne i bez tego jest od groma.

Nie dlatego, że drażni patoprawicę – ich drażni tyle dobrych rzeczy, że jeden Owsiak w te czy wewte żadnej różnicy nie robi. Owszem – patrzenie, jak się zapluwają i wymyślają coraz bardziej kretyńskie uzasadnienia swojej nienawiści, bywa zabawne, ale nie jest to rodzaj humoru, jakiego potrzebujemy.

Dlaczego zatem?


« Starsze wpisy Nowsze wpisy »