Cichy Fragles

skocz do treści

Papalapidarium

Dodane: 30 września 2020, w kategorii: Absurdy, Przemyślenia

Złowił facet złotą rybkę, a ta obiecała spełnić mu jedno życzenie. No to facet zaczyna:
– Chciałbym stworzyć dzieło sztuki, które poruszy miliony ludzi, o którym długo będzie mówić cała Polska, które będzie interpretowane na sto sposobów, które wywoła wielkie emocje i żywe reakcje, na widok którego ludzie będą śmiać się i płakać…
– Słuchaj Jurek, po prostu machnij pomnik papieża wrzucającego kamień do basenu.

Opowiadania nominowane do Nagrody Zajdla 2019

Dodane: 23 sierpnia 2020, w kategorii: Literatura

W tym roku Polcon ma się wprawdzie odbyć dopiero w listopadzie, ale skoro ebook z nominowanymi opowiadaniami już jest tradycyjnie dostępny na stronie nagrody, to mogę równie tradycyjnie zrecenzować go w sierpniu, bo czemu nie. Jedziemy zatem:


Na skraju światów (Dawid Cieśla)

Komputery kwantowe zrobiły wielkie pierdut, powodując poplątanie czasoprzestrzeni, skutkiem czego w niektóre miejsca lepiej nie zaglądać, bo dzieją się w nich dziwne rzeczy… I to w zasadzie całe opowiadanie. Króciutkie, prawie bez fabuły, z ledwie zarysem świata przedstawionego – sprawia wrażenie raczej wprawki, niż gotowego utworu. Napisane poprawnie, ale nic ponadto, pomysł także mocno oklepany (choć wizję kolekcjonowania alternatywnych książek Lema bardzo szanuję) – czym to sobie zasłużyło na nominację, pojęcia nie mam.


Lapidarium powyborcze

Dodane: 14 lipca 2020, w kategorii: Polityka, Przemyślenia

Jedną z przyczyn, dla których hejtuję system prezydencki, jest przebieg wyborów na stanowisko głowy państwa. Nie mówię już nawet o kampanii, tylko o samym głosowaniu.

Pierwsza tura to na ogół smętna formalność: lider sondaży nie ma szans na 50%, a wicelider cieszy się bezpieczną przewagą nad resztą stawki, więc druga tura jest pewna, jej skład takoż, a wszystko inne ma znaczenie wyłącznie psychologiczne (co nie znaczy, że zerowe, bo oczywiście psychologia odgrywa dużą rolę w polityce, ale jednak). Jedyne wyjątki od tej reguły mieliśmy w 1990, kiedy Tymiński sensacyjnie wyeliminował Mazowieckiego, i w 2000, kiedy Kwaśniewski przekroczył magiczne 50%, a za jego plecami Olechowski dość niespodziewanie wyprzedził Krzaklewskiego. We wszystkich pozostałych przypadkach pierwsza tura stanowiła tylko rozgrzewkę przed właściwym starciem.


Upadek książki papierowej

Dodane: 26 czerwca 2020, w kategorii: Przemyślenia

Minęły już jakieś dwa miesiące, odkąd ostatnio czytałem książkę na papierze. Pandemia oczywiście się do tego przyczyniła, ale tylko trochę – trend i bez niej był od dawna jednoznaczny. Ostatnim rokiem, w którym przeczytałem więcej książek papierowych niż ebooków, był 2017, kolejnego takiego już się raczej nie spodziewam. W obecnym wynik wynosi na razie 17:9 dla ebooków, a i to głównie dlatego, że w styczniu i lutym odrabiałem jeszcze zaległości z Targów Książki – potem przewaga czytnika już tylko rosła.

Ewolucja mimo wszystko postępuje wolniej, niż by można było oczekiwać – bądź co bądź mija już prawie dziewięć lat odkąd kupiłem czytnik, a papier, choć na równi pochyłej, ciągle stanowi znaczący procent lektur; minie pewnie drugie, a może i trzecie tyle, zanim spadnie w okolice zera. Dlaczego właściwie?


Dwanaście lat bloga

Dodane: 29 maja 2020, w kategorii: Prywata

Kolejny rok blogowania za mną, niestety kolejny schyłkowy: 17 notek oznacza zaledwie wyrównanie antyrekordu sprzed dwóch lat, natomiast 71 komentarzy (4.18 na wpis) to już nowy antyrekord. Słabo, coraz słabiej, już chyba bez widoków na przełamanie.

I nawet nie mogę powiedzieć, żeby ilość przeszła w jakość – podobnie jak rok temu, tylko trzema wpisami jestem skłonny się pochwalić…

…z czego dwa właściwie nawet nie są wpisami sensu stricto.

Cóż zatem począć? Chciałbym obiecać poprawę, ale nie jestem politykiem, żeby ciągle obiecywać i się nie wywiązywać. Jedyne zatem, co obiecuję, to że mimo wszystko się nie poddam.

Co rzekłszy, tradycyjnie czekam na Wasze skargi, zażalenia i wolne wnioski. Korzystajcie, póki możecie.


Państwo beztrybia

Dodane: 9 maja 2020, w kategorii: Polityka

Piszę to w czasie, kiedy teoretycznie powinna trwać cisza wyborcza, więc trochę ryzykuję. Niby PKW oświadczyła, że cisza wyborcza nie obowiązuje, ale ani już nie wiem, jaką właściwie to oświadczenie ma moc prawną, ani już nie mam cienia złudzeń, że żyję w państwie prawa.

Odwołanie jutrzejszych wyborów nastąpiło przecież bez żadnego trybu, bez choćby pozorowania jakichś podstaw prawnych – ot, dwóch szeregowych posłów ogłosiło, że wybory się nie odbędą, bo nie. Tak po prostu. Nie było (i nadal nie ma) żadnej formalnej decyzji parlamentu, rządu, PKW, Sądu Najwyższego czy kogokolwiek – wybory są odwołane na gębę. I nawet bym się specjalnie nie zdziwił, gdyby dziś w nocy Kaczyński oznajmił, że z tą zmianą terminu tylko żartował i jednak jutro głosujemy. Wszystko jest już przecież możliwe w tym pierdolniku.

(Pardon my French, ale delikatniej nie można tego określić – gdybym to nazwał cyrkiem, obraziłbym cyrki, a gdybym to nazwał burdelem, obraziłbym burdele.)


Przemówienie, którego nie było

Dodane: 10 kwietnia 2020, w kategorii: Polityka

Pani marszałek, wysoka izbo.

Obchodzimy dziś dziesiątą rocznicę jednej z największych tragedii w dziejach Polski. Zarazem jest to czwarta rocznica pod rządami PiS-u, który został tą tragedią szczególnie dotknięty i szczególnie się nią interesował. Oddawszy hołd ofiarom, zapytajmy więc, co rząd PiS zrobił przez te cztery lata dla wyjaśnienia przyczyn katastrofy i ewentualnie ukarania osób za nią odpowiedzialnych?

Odpowiedź, proszę państwa, będzie krótka: nic. Nie nastąpił żaden, choćby minimalny postęp w śledztwie, nie wyszły na jaw żadne, choćby minimalnie istotne fakty na temat katastrofy, nie poczyniono żadnego, choćby symbolicznego kroku w kierunku zamknięcia tej sprawy.

W związku z powyższym czas powiedzieć to głośno: Jarosław Kaczyński zdradził pamięć swojego brata! [poruszenie na sali] Jeśli bowiem rzeczywiście wierzył w zamach, to nie podejmując żadnych, podkreślam, żadnych realnych działań dla jego udowodnienia, postawił się tym samym w jednym szeregu z jego sprawcami – z mordercami Lecha Kaczyńskiego! [poruszenie na sali] Natomiast jeśli w zamach nie wierzył, to znaczy, że przez lata cynicznie okłamywał wyborców i dzielił naród polski, że przez lata wykorzystywał tragiczną śmierć własnego brata i bratowej do celów politycznych!

Panie pośle Kaczyński – nie sądzę, żeby pan wierzył w zamach, ale podobno wierzy pan w Boga. Proszę zatem pamiętać, że cokolwiek się stanie, za wszystkie swoje kłamstwa odpowie pan kiedyś na sądzie ostatecznym – a tego akurat sądu nigdy, żadną ustawą pan sobie nie podporządkuje.

Dziękuję. [oklaski i gwizdy]


Symulator wirusa

Dodane: 19 marca 2020, w kategorii: Nauka

Koronawirus to obecnie temat numer jeden, a nawet numer zero, więc nie ma co od niego uciekać (tzn. od tematu, bo od wirusa to i owszem). Nie ma też jednak sensu powielać tego, co inni napisali już po sto razy, więc podszedłem do sprawy z innej strony, pisząc prosty symulator wirusa (niekoniecznie koronowanego), pozwalający zobaczyć, jak rozwija się i wygasa epidemia, z możliwością manipulowania parametrami zarazka.

Symulator znajdziecie tutaj: KLIK!

Jego działanie wydaje mi się wystarczająco proste i intuicyjne, żeby nie potrzebować instrukcji obsługi, ale na wszelki wypadek krótki opis: zielone kropki to zdrowe osobniki, czerwone są zarażone (kółka wokół nich pokazują zasięg zarażania), szare to trupy, a niebieska obwódka oznacza osobnika uodpornionego po przebyciu choroby. Formularz po prawej stronie pozwala ustawiać parametry populacji i choroby – zmiany jednak nie działają natychmiastowo, tylko dopiero po kliknięciu przycisku „Aktualizuj” (który przy okazji restartuje symulację). Wreszcie wykres u dołu, jak nietrudno zgadnąć, przedstawia zmianę liczby zdrowych, chorych i martwych w miarę upływu czasu.

Ot i wszystko. Miłej zabawy i nie zapomnijcie podzielić się wnioskami w komentarzach.


Kosmiczne lata przestępne

Dodane: 29 lutego 2020, w kategorii: Nauka

Z licznych nieregularności w kalendarzu, dzień przestępny to jedyna, która nie wynika z zaszłości historycznych, tylko z przyczyn obiektywnych – czas obiegu Ziemi wokół Słońca nie jest całkowitą wielokrotnością czasu jej obrotu wokół własnej osi, więc stałej liczby dni w roku nie da się uzyskać, a dzień przestępny to bez wątpienia najlepsze rozwiązanie tego problemu. Z zaszłości historycznych oczywiście wynika umieszczenie tego dnia akurat na końcu lutego, podczas gdy zdrowy rozsądek nakazywałby przedłużać raczej grudzień, ale to już inna sprawa.

Jak by to jednak wyglądało, gdyby przyszło nam żyć na którejś innej planecie układu słonecznego?


Przegrane w 2019

Dodane: 26 stycznia 2020, w kategorii: Varia

Nowy rok, a nawet nowa dekada, to dobry moment na wprowadzenie jakichś zmian. Przez długie lata nie pisałem o grach (z paroma tylko wyjątkami), bo w mało co grałem, to i niewiele miałbym do pisania – ale ostatnio coś się ruszyło i przez dwa czy trzy lata ograłem chyba więcej gierek niż przez poprzednie dziesięć, więc czemu by nie zacząć o nich pisać?

No to zacznijmy – podobnie jak w przypadku książek, kolejność chronologiczna:


« Starsze wpisy Nowsze wpisy »